Sensacyjne wzmocnienie Olimpii-Beskidu

Rozegrała 210 meczów w reprezentacji Słowacji, a teraz będzie biegać po polskich parkietach. Rozgrywająca Katarina Dubajova wzmocniła nowosądecki klub.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

34-letnia szczypiornistka podpisała roczną umowę z opcją jej przedłużenia o kolejny. Doświadczona piłkarka może grać na środku rozegrania oraz na lewej stronie. Oprócz wspomnianych 210 występów w reprezentacji Słowacji, Dubajova może poszczycić się też tytułami najlepszej piłkarki ręcznej swojego kraju w latach 2000 i 2001. Przez wiele lat grała w Slovanie Duslo Šaľa, ale też w niemieckim VfL Oldenburg i w duńskich Horsens Handbold Klub i Frederikshavn. Ostatnie dwa lata Słowaczka spędziła w czeskim DHC Sokol Poruba, słowackim SKP Piccard Senec (kluby czesko-słowackiej Interligi), a obecny sezon rozpoczęła w pierwszoligowej słowackiej drużynie HK Junior Mocenok.

- Wrażenia po pierwszym treningu mam bardzo pozytywne, jestem wręcz mile zaskoczona. Gra w polskiej Superlidze to dla mnie wyzwanie i myślę, że to rozgrywki o wyższym poziomie, niż słowacko-czeska Interliga. Nie spodziewałam się, że czeka mnie jeszcze taki transfer. To taki dobry impuls do życia. Mam już swoje lata, ale nie chciałam jeszcze kończyć profesjonalnej kariery. Bardzo się cieszę, że zagram w Olimpii-Beskidzie - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Katarina Dubajova.
Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Transfer Słowaczki może się zbawienny dla drużyny z Nowego Sącza. Olimpia-Beskid ma tylko 13 zdrowych zawodniczek w kadrze, w tym 3 bramkarki.

- Długo szukaliśmy wzmocnień, obserwowaliśmy zawodniczki i weryfikowaliśmy ich umiejętności. Teraz mogę już powiedzieć, że byliśmy blisko pozyskania dwóch piłkarek z Ukrainy. Nawet pojechaliśmy po nie, ale w ostatniej chwili temat upadł. Mamy za to Katarinę Dubajovą, rutynowaną zawodniczkę. Jej CV mówi samo za siebie i myślę, że będzie to duże wzmocnienie dla naszego zespołu i przy naszej krótkiej ławce odciążenie innych dziewczyn. Jestem też przekonany, że jej doświadczenie będzie miało pozytywny wpływ na pozostałe zawodniczki - twierdzi Wiesław Rutkowski, prezes Olimpii-Beskidu Nowy Sącz.

Ciekawą sprawą jest, że za transferem stoi osoba kierownika nowosądeckiej drużyny. - Karol Basta ma świetny bank informacji i to przede wszystkim jego zasługa, że Katarina zagra u nas - zdradził strernik sądeckiego klubu. Są szanse, by 34-letnia rozgrywająca zadebiutowała w najbliższym meczu ze Startem Elbląg. - Rozpoczęliśmy już procedurę zgłoszenia Katariny do rozgrywek PGNiG Superligi - dodał Karol Basta.

Joanna Gadzina: U nas nie ma gwiazd

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×