Damian Moszczyński wrócił do Wybrzeża

Damian Moszczyński podpisał kontrakt z Wybrzeżem. Wrócił on do gdańskiego klubu po dziewięciu sezonach spędzonych w innych drużynach. Ostatnie sezony stracił z powodów zdrowotnych.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Damian Moszczyński ma 33 lata, mierzy 196 centymetrów wzrostu i waży 100 kilogramów. Karierę ligową rozpoczynał w Wybrzeżu Gdańsk, które na przełomie wieków było najlepszym polskim zespołem. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski i grał w nim do 2003 roku i prezentował znakomitą skuteczność. W swoim ostatnim sezonie w macierzystym klubie zdobył 233 bramki w 31 meczach i został królem strzelców ligi.

Po rozwiązaniu sekcji piłki ręcznej w Gdańsku, grał zagranicą. W Niemczech grał w klubie z Flensburga, w Szwajcarii w Grasshopper-Club Zürich, a w Austrii w Alpla HC Hard. W 2009 roku wrócił do Polski i reprezentował barwy Vive Targi Kielce, po czym przeniósł się do Olsztyna, a ostatnio do Malborka. Miał tam jednak problemy z kontuzjami. - Były problemy ze zdrowiem, jednak jak będzie w porządku, to mam nadzieję że jeszcze troszkę pogram. Można powiedzieć słowa, że historia zatoczyła koło. Odchodząc z Wybrzeża nigdy nie myślałem, że będę mógł wrócić do tego klubu, a jak się okazuje powoli tu wracam. To też ma dla mnie duże znaczenie. To moje ostatnie lata gry, więc fajnie by było w tym klubie zakończyć karierę. Nie chciałbym prognozować. Żyję tym, że idę na trening i się przygotowuję - powiedział niedawno Damian Moszczyński.

"Synek " przygotowywał się z czerwono-biało-niebieskimi od dłuższego czasu, jednak zagrał tylko w jednym turnieju przed sezonem. - Damian łączy granie ze swoją pracą i ciężko było mu to wszystko ze sobą pogodzić. Umówiliśmy się, że teraz zagra w jednym turnieju. Wypadł na tyle korzystnie na treningach i meczach, że teraz będzie z nami - wytłumaczył Damian Wleklak.

Sztab szkoleniowy Wybrzeża liczy na dobrą postawę Moszczyńskiego w barwach jego macierzystego klubu. - Na pewno chcemy, żeby wniósł swoje doświadczenie, które zebrał w innych klubach. Nasi młodsi zawodnicy już w ubiegłym sezonie dużo nauczyli się od Dawida Nilssona, więc teraz będą mogli również od niego. To bardzo mocny fizycznie zawodnik i liczę na to, że kłopoty z kontuzjami są już za nim i pomoże nam w trudnych meczach, które nas czekają - dodał Wleklak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×