Adam Wiśniewski: Zabrakło Petara Nenadicia

- Podczas turnieju w Ilsenburgu nasza gra w obronie wyglądała bardzo dobrze, nad atakiem pozycyjnym będziemy musieli za to jeszcze trochę popracować - mówi Adam Wiśniewski.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Nafciarze udział w prestiżowym Harz Energie-Cup zakończyli na piątym miejscu. W sumie podczas niemieckiego tournee podopieczni Manolo Cadenasa rozegrali cztery mecze, mierząc się kolejno z SC Magdeburgiem, TSV Hannoverem-Burgdorf  Rhein-Neckar Lowen i Eskilstuną Guif. Z boiska jako zwycięzcy płocczanie schodzili dwukrotnie.

- Nasze pierwsze spotkanie z Magdeburgiem było bardzo wyrównane. Raz my prowadziliśmy różnicą dwóch bramek, a raz rywale trzema. Nasza obrona przez cały mecz była bardzo dobra, a momentami nawet perfekcyjna - relacjonuje Wiśniewski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Postawa formacji defensywnej była głównym atutem Wisły także już podczas samego turnieju. - Było to efektem treningów, podczas których skupialiśmy się właśnie na tym aspekcie gry. Co do ataku pozycyjnego to wiadomo, że to wszystko musi trochę potrwać i na pewno będziemy szlifować ten element przez tych kilka dni, które pozostały nam do meczu z Montpellier - zapewnia skrzydłowy Nafciarzy.

Dobra gra w tyłach nie wystarczyła do tego, by na otwarcie turnieju pokonać Hannover. - W pierwszym meczu prowadziliśmy nawet ośmioma trafieniami, później jednak kilka bramek straciliśmy i spotkanie zaczęło się od nowa. Nie graliśmy u siebie, zdarzyło się parę niefortunnych gwizdków przeciwko nam i ostatecznie przegraliśmy, ten wynik nie jest jednak taki ważny - przyznaje Wiśniewski.

Tego samego dnia Nafciarze ulegli także Lwom z Manheim. - Do trzydziestej piątej minuty walczyliśmy z rywalami jak równy z równym - nie ma wątpliwości Wiśniewski. - Przeciwnik miał jednak dłuższą ławkę, na której w sumie siedziało czternastu wyrównanych zawodników, a u nas w zespole brakowało Nenadicia i w drugiej linii wszystkie mecze graliśmy praktycznie w trzech czy czterech zawodników, przez co zmęczenie się nakładało i przegrywaliśmy w końcówkach - wyjaśnia nasz rozmówca.

W spotkaniu o piąte miejsce płocczanie po rzutach karnych pokonali Eskilstunę, kończąc ostatecznie turniej na przedostatniej pozycji. Przed meczami z Montpellier Nafciarzy czeka już tylko jeden sparingowy test. W najbliższy piątek Wisła w sparingowej gierce podejmie Górnika Zabrze, spotkanie będzie jednak zamknięte dla kibiców.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×