Akademicy skonsternowani wycofaniem. "Nikt nam o niczym nie powiedział"

Radomscy szczypiorniści są porządnie zaskoczeni wycofaniem zespołu z pierwszoligowych rozgrywek. - O wszystkim dowiedziałem się z internetu - mówi bramkarz Akademików, Piotr Bury.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Przekazana przez nasz portal w sobotę informacja o wycofaniu radomskiej drużyny z rozgrywek I ligi mężczyzn gr. B spadła na Akademików jak grom z jasnego nieba. Nikt z nich nie przypuszczał bowiem, że sprawy obiorą taki tor, a jednocześnie nikt w klubie nie przekazał im wcześniej żadnej wiadomości.

- Nie spodziewaliśmy się, że wszystko tak się potoczy, bo jeszcze niedawno prezes mówił, że wszystko jest już załatwione i że wystartujemy w lidze. Tutaj jednak ni stąd ni zowąd ukazuje się w internecie informacja, że w losowaniu terminarza nie byliśmy brani pod uwagę. To było spore zdziwienie - mówi bramkarz radomskiej drużyny, Piotr Bury.

Wstępne spekulacje nt. przyszłości Akademików pojawiły się tuż po zakończeniu sezonu 2012/13. Trener AZS-u Roman Trzmiel potwierdzał, że niepewny jest start zespołu w rozgrywkach, jednak pożar w klubie szybko miał zostać ugaszony, a działacze rozpoczęli nawet poszukiwania potencjalnych wzmocnień kadry. - Miał dojść do nas Tomek Fugiel, miał dołączyć także skrzydłowy, ale teraz to nie mam pojęcia co będzie dalej... - dodaje zawieszając głos Bury.

Jak potoczą się losy radomskich zawodników jak i samego klubu? Na razie ciężko o sprecyzowane opinie, a większość graczy unika rozmów. Bury zdradza jednak: Na razie nikt nie odzywa się w tej sprawie. Może najwcześniej w czwartek coś będzie wiadomo więcej.
Co dalej z radomskimi szczypiornistami? Co dalej z radomskimi szczypiornistami?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×