LM: Celje wygrało, ale HSV gra dalej
Drużyna ze Słowenii godnie pożegnała się z rozgrywkami Ligi Mistrzów 2012/2013. W rewanżowym meczu 1/8 finału pokonała ona zespół z Niemiec różnicą trzech bramek.
Drugą część meczu oba zespoły rozpoczęły od niezbyt uważnej i mało agresywnej gry w defensywie. W rezultacie dużo bramek padło z łatwych pozycji, często bez kontaktu z rywalem. Indywidualnie, po stronie HSV wyróżniał się wprowadzony po przerwie Domagoj Duvnjak. W szeregach Celje przebudził się zaś ich lider Borut Mackovsek. W 45. minucie po jego trafieniu, słoweński zespół po raz pierwszy prowadził dwoma bramkami - 22:20. Jak się okazało, goście bez najmniejszego trudu dowieźli przewagę do samego końca.
Hamburczycy kompletnie nie radzili sobie z grą w defensywie, łapiąc ponadto parę niepotrzebnych 2-minutowych kar. Sprokurowali kilka rzutów karnych, które z zimną krwią wykorzystywał Luka Zvizej. Marcin Lijewski rozegrał całe spotkanie przeciwko Celje, rzucił jedną bramkę i zaliczył kilka asyst. Mimo porażki, gospodarze ani na moment nie stracili jednak kontroli nad wynikiem dwumeczu. Przewaga wywalczona przez nich w Słowenii spokojnie wystarczyła do wywalczenia awansu do ćwierćfinału.
HSV Hamburg - Celje Pivovarna Lasko 28:31 (13:12)
Najwięcej bramek: dla HSV - Domagoj Duvnjak 7, Michael Kraus, Blazenko Lacković - po 4, Marcin Lijewski 1; dla Celje - Borut Mackovsek 7, Sebastian Skube, Luka Zvizej - po 6.