Spisały się prawie na medal - komentarze po meczu Olimpia-Beskid Nowy Sącz- KSS Kielce
Sądeczanki ponownie pokazały, że są bardzo groźne we własnej hali. Przekonał się o tym KSS Kielce, który przegrał w Nowym Sączu 31:32. Obie drużyny mają jeszcze szansę na awans do play-off.
Joanna Gadzina (skrzydłowa Olimpii-Beskidu Nowy Sącz): Bardzo były nam potrzebne te dwa punkty, w perspektywie walki o "ósemkę" na zakończenie rundy zasadniczej. Mecz był bardzo trudny. Stawka była wysoka, więc oba zespoły grały nerwowo i popełniały sporo błędów. Na drugą połowę wychodziłyśmy z przewagą pięciu bramek, ale rywalki nas dogoniły. Przy tym odcięły od gry Agnieszkę Podrygałę, co spowodowało, że musiałyśmy zmienić ustawienie. Wygrałyśmy jednym punktem, ale bardzo się z tego cieszymy.
Paweł Tetelewski (trener KSS-u Kielce): Zawiodła nas skuteczność i nie udało się spełnić wszystkich założen taktycznych. Mieliśmy pilnować Agnieszkę Podrygałę do samego końca, a w końcówce pozwoliliśmy jej rzucić najważniejszą bramkę, do tego przy naszej przewadze liczebnej. W pierwszej połowie popełniliśmy wiele błędów, szczególnie w obronie. Zwracaliśmy uwagę dziewczynom, by uważały na grę skrzydłami, niestety nie zdało to egzaminu. W zespole Olimpii-Beskidu bardzo dobrze spisała się na skrzydle Joanna Gadzina, która potwierdziła, że nie bez powodu jest powoływana do reprezentacji Polski. Mimo ścisłego krycia, ta zawodniczka zrobiła nam trochę krzywdy. W sobotę gramy zaległy, wyjazdowy mecz z Samborem Tczew i tam poszukamy punktów. Walczymy o to, by być w ósemce i spokojnie się utrzymać. Będzie to ciężkie zadanie, bo w tej lidze może każdy z każdym wygrać, a teraz zrobił się spory ścisk w środku tabeli.
Marzena Paszowska (skrzydłowa KSS-u Kielce): Przegrałyśmy, bo popełniłyśmy za dużo błędów. Jesteśmy zawiedzione tym wynikiem. Nie umiem wytłumaczyć, dlaczego w drugiej rundzie tak trudno przychodzi nam zdobywanie punktów. Na treningach wszystko wygląda dobrze, ale gdy przychodzi mecz to robimy proste błędy, nie wykorzystujemy sytuacji i to się na nas mści.