Przerwana passa Warmii - relacja z meczu Warmia Olsztyn - Wybrzeże Gdańsk

Sporo kibiców w Olsztynie zastanawiało się czy stać zespół Warmii na pokonanie Wybrzeża i włączenie się do walki o awans do Superligi już w tym sezonie. Goście jednak sprowadzili Warmiaków na ziemię.

Adam Malina
Adam Malina

Przez całą pierwszą połowę toczyła się wyrównana walka. Różnica bramek pomiędzy zespołami wynosiła maksymalnie dwa trafienia. Zespół Wybrzeża schodził na przerwę z dwu bramkową zaliczką i udowodnił, że dwie porażki na początku sezonu były dziełem przypadku. Zabójczy dla zespołu gospodarzy okazał się początek drugiej połowy, w której to Wybrzeże rzuciło trzy bramki pod rząd. W dalszej części meczu utrzymywała się kilku bramkowa przewaga zespołu z Gdańska. Mimo zrywu w samej końcówce meczu, kiedy to Warmia doszła gości na jedno trafienie, goście zachowali chłodne głowy i ponownie odskoczyli rywalom na cztery trafienia, ostatecznie wygrywając 29:25 (13:11).

Zdaniem Łukasza Rogulskiego dzięki temu zwycięstwu awans do Superligi zaczyna nabierać co raz bardziej realnych kształtów. - Wygraliśmy dziś bardzo trudny mecz i udowodniliśmy sobie i kibicom, że awans do Superligi w tym sezonie jest realny. Bardzo miły był dla mnie sposób w jaki zostałem przywitany w Olsztynie. Cieszy fakt, że moja gra w stolicy Warmii i Mazur została doceniona przez trenera Konstantego Targońskiego oraz kibiców, ale wraz z pierwszym gwizdkiem sentymenty zeszły na drugi plan i liczył się tylko i wyłącznie korzystny wynik w meczu z Warmią Olsztyn. Po tym zwycięstwie pozostaje nam się skoncentrować na najbliższym spotkaniu Pucharu Polski, w którym to podejmiemy we własnej hali zespół Vive Targów Kielce. Zdecydowanie starcie z jednym z najlepszych zespołów Europy będzie dla mnie dużą nauką. Jest to dla mnie zaszczyt zagrać przeciwko tak utytułowanemu rywalowi i zrobię wszystko aby pokazać się z jak najlepszej strony - powiedział Rogulski.

Najlepsi tym razem w szeregach gospodarzy byli Jacek Zyśk, Marcin Malewski oraz rewelacyjny tego dnia Tomasz Garbacewicz. Najskuteczniejszy zawodnik drużyny do tej pory Radosław Dzieniszewski, uzyskał tylko jedno trafienie. - Uważam, że każdy z zawodników dał z siebie wszystko i ogólnie rzec biorąc, mimo porażki rozegraliśmy dobre zawody. Mamy nie tylko dobrych zawodników, ale przede wszystkim zgraną drużynę, zarówno na boisku, jak i poza nim. Do każdego meczu podchodzimy tak samo, walczymy o komplet punktów i jak najlepszą lokatę na koniec sezonu. Celem jest środek tabeli, a na awans do Superligi moim zdaniem jest zdecydowanie za wcześnie dla tego zespołu - podsumował Dzieniszewski.

Kibice, którzy zdecydowali się wybrać na sobotni mecz na pewno nie mogą być zawiedzeni poziomem spotkania. Warmii pozostaje walczyć o jak najlepszy wynik w najbliższym spotkaniu ligowym, a z kolei Wybrzeże będzie chciało się zaprezentować jak najlepiej na tle Vive Targów Kielce w spotkaniu Pucharu Polski.

Warmia Traveland Olsztyn - Wybrzeże Gdańsk 25:29 (11:13)

Warmia: Koledziński, Gawryś, Boniecki oraz Królik 2, Dzieniszewski 1, Kempiński, Zyśk 7, Wuszter 2, Garbacewicz 5, Kostrzewa, Kopyciński, Deptuła 2, Malewski 6

Wybrzeże: Chmieliński, Głębocki oraz Suchocki, Mogielnicki 7, Jasowicz 1, Rakowski 2, Strzębiecki, Sulej 2, Helman, Rogulski 2, Markuszewski, Waszkiewicz 7, Kondratiuk, Piwowarczyk, Abram 2, Nilsson 6

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×