Kazimierz Kotliński: Czekam na debiut

Przed sezonem 2012/2013 zespół NMC Powen Zabrze wzbogacił się o nowego bramkarza. Do składu dołączył doświadczony reprezentant Białorusi Kazimierz Kotliński.

Alicja Chrabańska
Alicja Chrabańska

Kazimierz Kotliński był ostatnim z zaledwie trzech graczy, którzy dołączyli do NMC Powen w okresie transferowym przed bieżącym sezonem. - Wybrałem Zabrze, gdyż była to dla mnie szansa pozostania w Polsce. Miałem też propozycje z zagranicy, ale moje dziecko chodzi tutaj do szkoły, żona pracuje w Kielcach, nie miało dla mnie sensu przenosić się z rodziną daleko na rok, może dwa lata. A z Zabrza do Kielc jest dość blisko, także to zaważyło - wyjaśnił Kazimierz Kotliński.

Bramkarz szybko zaaklimatyzował się w Zabrzu. Chociaż jak mówi z uśmiechem wciąż czeka na swój prawdziwy debiut w nowych barwach. - Z kolegami dogaduję się świetnie. Znaliśmy się z wieloma zawodnikami z parkietów, kiedy występowaliśmy przeciwko sobie. Jeśli chodzi o trenera to także grałem w kilku klubach i znam różne szkoły trenerskie. Także nie narzekam na to że treningi są za mocne czy za lekkie. Może martwi mnie trochę, że tak na dobrą sprawę nie miałem okazji jeszcze zadebiutować w barwach NMC Powen. W Puławach pojawiłem się na kilka minut na parkiecie, ale ciągle czekam na ten swój debiut. Oczywiście rozumiem doskonale, że to trener decyduje kogo wystawić, układa to sobie i być może w kolejnych meczach skłoni się w moją stronę. Tęsknię już za występami w meczach ligowych. Bo jak mawiają trening czyni mistrza, ale mistrz też musi kiedyś grać (śmiech) - powiedział golkiper.

Zawodnik dotychczasowe poczynania kolegów oglądał więc z boku, mógł zatem dokonać pełnej analizy. - W pierwszym meczu z Miedzią Legnica chcieliśmy się pokazać. To był dobry mecz ze względu na to, że wygraliśmy. Z drugiej strony mogliśmy zwyciężyć wyżej, bardziej narzucić swoje tempo, wykazać 120 % możliwości. Gorzej poszło nam w Puławach, widać było, że brakuje zmienników na lewej połówce. Ale kontuzję leczy Remik Lasoń i myślę, że niedługo nam pomoże na boisku. Musimy poprawić skuteczność rzutową i mocniej grać w obronie, żeby pokazać, że jesteśmy walczakami - stwierdził gracz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×