Duński trener pod wrażeniem Vistalu

Vistal Łączpol Gdynia w niedzielę zmierzy się z Viborgiem HK. Stawką tego meczu będzie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

W sobotę polski klub pokonał w półfinale turnieju kwalifikacyjnego hiszpańskie Balonmano Bera Bera 31:22. W niedzielę podopieczne Andrzeja Niewrzawy zmierzą się z Viborgiem HK. Trener ekipy z Danii nie ukrywa, iż jest pod ogromnym wrażeniem gry zespołu z Gdyni w pojedynku z Bera Bera.

- Vistal Łączpol Gdynia zaangażował spore siły w klasyczne ustawienie w obronie 6:0 i jeżeli polska drużyna zagra również tak dobrze w niedzielę, to może być trudno. W gdyńskim zespole gra kilka mocnych zawodniczek i muszę powiedzieć, iż jestem zaskoczony, że Vistal Łączpol rzuca się do dzikich kontrataków. Prawie połowa bramek w meczu przeciwko Balonmano Bera Bera została zdobyta po kontrach. Oznacza to, że w niedzielnym spotkaniu musimy zagrać z pełną dyscypliną w ataku - stwierdził Martin Albertsen.

Zdaniem szkoleniowca Viborga HK o sile drużyny z Gdyni decydują szczególnie dwie szczypiornistki.

- Ich lewoskrzydłowa Natasa Krnić zdobywa dosyć dużo bramek. Vistal Łączpol ma również reprezentantkę Polski, która radzi sobie dobrze zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Klub z Polski ma w składzie kilka szybkich skrzydłowych, które dobrze radzą sobie z przejściem rywalek, a następnie podają do Patrycji Kulwińskiej. Jest ona wystarczająco dobra, żeby poradzić sobie z przeciwniczkami wokół siebie, a jeśli przejmie piłkę, to nie ma szans, by ją powstrzymać - powiedział Albertsen, który liczy na zmęczenie rywalek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×