Bundesliga: Imponująca seria THW Kiel przerwana, nowy zawodnik Magdedburga

Wspaniałą passę wygranych meczów THW Kiel przerwała w miniony weekend drużyna Bartłomieja Jaszki. Rozgrywający Michael Haas będzie z kolei nowym klubowym kolegą Bartosza Jureckiego.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Kapitalna passa THW Kiel zatrzymana

Füchse Berlin w 5. kolejce DKB Handball Bundesligi we własnej hali zremisowało z obrońcą mistrzowskiego tytułu THW Kiel 26:26. Zespół Bartłomieja Jaszki tym samym spowodował, że popularne Zebry po raz pierwszy od 501 dni nie zdobyły kompletu punktów! - Walczyliśmy niesamowicie, ten sukces bardzo nas cieszy - powiedział rozgrywający Lisów, Mark Bult.

Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce 4 maja 2011 roku w ligowym meczu z SC Magdeburg (przegrana 24:30 dop. red.). Licznik zwycięstw z rzędu podopiecznych Alfreda Gislasona w rozgrywkach Bundesligi zatrzymał się na liczbie 40. - Berlin jest kandydatem do mistrzostwa. Dla dobra piłki ręcznej dobrze, że straciliśmy ten punkt - oznajmił szkoleniowiec THW Kiel, Alfred Gislason.

Nowy zawodnik w Magdeburgu

Michael Haas występował w drużynie Frisch Auf! Göppingen. Od tegorocznego sezonu przez najbliższe trzy lata będzie klubowym kolegą Bartosza Jureckiego. - Jestem bardzo szczęśliwy. W rozmowach z SC Magdeburg czułem optymizm. Chcę przyczynić się do osiągnięcia ambitnych celów z tym zespołem - powiedział nowy nabytek Gladiatorów.

- Michael to wszechstronny zawodnik zarówno w ataku jak i obronie, ma wielkie umiejętności i silny charakter - ocenił Frank Carstens, trener Magdeburga.

29-letni szczypiornista od 2009 roku występował w Goppingen z którym dwukrotnie wygrał Puchar EHF. Wcześniej reprezentował barwy GWD Minden. Na mistrzostwach Europy w Serbii podczas meczu z Polską doznał zwichnięcia stawy skokowego, która wykluczyła go z gry na 4 miesiące.

Duński skrzydłowy liderem klasyfikacji strzelców

Po pięciu kolejkach DKB Handball Bundesligi najskuteczniejszym zawodnikiem jest skrzydłowy reprezentacji Danii i HSV Hamburg, Hans Lindberg. Na swoim koncie ma 41 bramek co daje mu średnią 8,2/mecz. Duńczyk 26 bramek rzucił z gry, a pozostałe 15 dołożył z rzutów karnych w których identyfikuje się 71% skutecznością (15/21).

O bramkę mniej ma Uwe Gensheimer z Rhein-Neckar Löwen (27 z gry i 13 z linii 7 metrów). Na najniższym stopniu podium sklasyfikowano Mortena Olsena z TSV Hannover-Burgdorf - 37 trafień. Najlepszy z Polaków, Bartłomiej Jaszka jest 29 z dorobkiem 21 bramek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×