Bogdan Wenta: Jak nogi są zmęczone, to głowa musi poprowadzić

W drugim spotkaniu podczas turnieju Heide Cup zespół mistrza Polski Vive Targi Kielce pokonał swojego grupowego rywala w Lidze Mistrzów, duński Bjerringbro-Silkeborg.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Po inauguracyjnej porażce z rywalem z Bundesligi - TBV Lemgo żółto-biało-niebiescy odnieśli pewne zwycięstwo nad zespołem z Silkeborga. Jak to spotkanie ocenia Bogdan Wenta, trener kieleckiej siódemki? - Dużą pracę wykonują skrzydłowi, bez zmian. Dużo dali z siebie obrotowi i obrona we współpracy z bramkarzami. To dało nam zwycięstwo. Długo grę pociągnął Uros Zorman i to było widać. Zdarzyło się kilka przestojów, ale to jest normalne. Mocno eksploatowany jest też Krzysiek Lijewski - mówi.

Szkoleniowiec kielczan podczas turnieju w Niemczech cały czas nie ma do dyspozycji pełnej kadry. W składzie Vive Targi Kielce ciągłe brakuje chorwackich zawodników, którzy do drużyny dołączą na początku tygodnia. - Jesteśmy tutaj w okrojonym składzie. Musimy siłami szarżować. Wszyscy są dużo na parkiecie i to widać, szczególnie kiedy proszą o zmianę. Myślę, że nikt nie będzie narzekał na możliwości grania. Chcemy dużo biegać do przodu, utrzymywać tempo. Jak nogi są trochę zmęczone, to głowa musi poprowadzić i dziś to było widać na parkiecie - dodaje.

W niedzielę, ekipa mistrza Polski ponownie zagra z drużyną z Danii. Stawką tego spotkania będzie trzecie miejsce na zakończenie turnieju Heide Cup.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×