Milena Kot: Najciekawiej wygląda sytuacja w środku tabeli
W kobiecej PGNiG Superlidze rządzi niepodzielnie KGHM Metraco Zagłębie Lubin. Tuż za Miedziowymi są SPR Lublin i Vistal Łączpol Gdynia. Jednak zdaniem Mileny Kot, zawodniczki KSS-u Kielce, najciekawiej wygląda sytuacja w środku tabeli. Kielecka obrotowa, specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl, pokusiła się o krótkie podsumowanie pierwszej części sezonu.
Łukasz Wojtczak
Zdaniem wychowanki kieleckiego klubu ostatnie miesiące nie przyniosły wielkiej rewolucji w stosunku do poprzednich rozgrywek. Nadal dominującą rolę odgrywają aktualni medaliści z sezonu 2010/2011. - Trzeba podkreślić wyrównany poziom pierwszych trzech drużyn. Zagłębie Lubin, które wygrało wszystkie mecze ligowe, SPR Lublin oraz Vistal Łączpol Gdynia, wyróżniają się w miarę stabilną formą i ogrywają wszystkie zespoły z dalszych miejsc w tabeli - mówi obrotowa.
Kielczanka podkreśla jednak, że sprawa mistrzostwa wcale nie musi być rozstrzygnięta, zwłaszcza biorąc pod uwagę nie najlepszą końcówkę roku w wykonaniu Miedziowych. - Na razie prym w lidze wiedzie Zagłębie, ale ma też na swoim koncie ostatnią wpadkę w Pucharze Polski, gdzie przegrało dwumecz z Politechniką Koszalin i odpadło z dalszej rywalizacji. Ta porażka nie jest dobrą prognozą na przyszłość, tym bardziej, że ostatnio kontuzji doznała Kinga Byzdra, czołowa zawodniczka tego zespołu - ocenia kielczanka.