Remigiusz Jeż: Walczymy o medal

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół Carlos Astol Jelenia Góra w rozgrywkach Challenge Cup wylosował białoruski HC Victory Regia Mińsk. Jak wyniki losowania ocenia menedżer zespołu Remigiusz Jeż?

- Niestety nie posiadamy wielu informacji na temat naszego najbliższego przeciwnika. Zbieramy je sukcesywnie. Nie ma to jednak zbyt dużego znaczenia. Niezależnie od tego z kim gramy, konieczne jest profesjonalne podejście do spotkania. Przygotowujemy się we własnym zakresie i robimy wszystko, aby przede wszystkim nasz zespół prezentował odpowiedni poziom sportowy. O przeciwnikach wiemy tylko tyle, że to młody zespół ale walczący - powiedział dla SportoweFakty.pl Remigiusz Jeż.

Zespół z Jeleniej Góry nie ma konkretnych planów związanych z występem w europejskich pucharach. - Nie zakładamy, że chcemy awansować do ćwierćfinału czy półfinału. Naszym celem jest jak najlepszy występ w każdym spotkaniu. Jaki będzie tego efekt zobaczymy po zakończeniu rozgrywek. W zasadzie większość zespołów stanowi wielką niewiadomą. Każdy dokonał zmian kadrowych i dopiero po kilku spotkaniach będzie wiadomo, jaki poziom prezentują poszczególne zespoły - stwierdził Jeż.

Menedżer zespołu z Jeleniej Góry jest zadowolony z transferów dokonanych przed zbliżającym się sezonem. - Stać nas na dokonanie spektakularnych jak na naszą ligę transferów. Nie dokonaliśmy ich jednak, bo uważamy, że reprezentantki Polski, po spotkaniach z Portugalią mogą być wypalone. Dlatego postawiliśmy na zawodniczki młode i perspektywiczne. Muszą one wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za wynik drużyny. Walczymy w tym sezonie o medal. W tym celu stworzyliśmy zawodniczkom komfortowe warunki przygotowań. We wtorek wróciły ze zgrupowania w Czarnogórze. Kolejne zgrupowanie będziemy mieli w Niemczech - zakończył Jeż.

Źródło artykułu: