Koniec piłki ręcznej w Bochni?

Czarne chmury zebrały się nad bocheńską sekcją piłkarzy ręcznych. Z finansowania występujących na pierwszoligowych parkietach szczypiornistów wycofał się bowiem główny sponsor drużyny - firma Stalprodukt S.A. Wszystko to jest efektem przepychanek pomiędzy Zarządem BKS, a włodarzami miasta.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Przyszłość Bocheńskiego Klubu Sportowego, który w tym roku obchodzi 90-lecie istnienia, rysuje się w bardzo ciemnych kolorach. W przeciągu miesiąca czasu i dwóch walnych spotkań Zarządu BKS nie doszło bowiem do porozumienia w sprawie rozliczenia zeszłorocznej dotacji przyznanej sekcji piłki... nożnej, co zaowocowało rezygnacją sponsora strategicznego szczypiornistów.

Sytuacja wygląda dramatycznie i niewiele wskazuje na to, że może ulec poprawie. Przedstawiciele sponsora sekcji piłki ręcznej, firmy Stalprodukt S.A., która na przestrzeni ostatnich kilku lat "włożyła" w budowę bocheńskiego zespołu blisko 1,5 mln złotych, jasno określili swe stanowisko. Spółka podejmie się sponsoringu szczypiornistów jedynie w momencie, gdy miasto zapewni drużynie piłki nożnej (5. liga) dotację na poziomie zezwalającym na swobodną pracę klubu. Burmistrz miasta, Stefan Kolawiński wyraził chęć przyznania takiej dotacji (400 tys. złotych), jednak Zarząd BKS musi najpierw przedstawić pełne rozliczenie faktur za pieniądze przekazane w zeszłym roku. I tu pojawia się problem...

Kością niezgody w tym sporze jest bowiem suma ok. 150 tys. złotych, których, jak stwierdza Zarząd BKS, nie jest w stanie rozliczyć. Z przekazanych w formie "grantu" 400 tys. złotych zarząd przedstawił faktury na kwotę 250 tys., gdyż tylko tyle jest w stanie pokryć w zgodzie z przepisami "grantowymi". Reszta pieniędzy, które Zarząd przeznaczył m.in. na pokrycie wynagrodzenia dla zawodników seniorskiej drużyny piłkarzy nożnych nie wchodzi bowiem w skład "grantu". Spór mógłby szybko zostać zażegnany, jednak żadna ze stron nie kwapi się do konstruktywnej rozmowy.

Dodatkowo oliwy do ognia dodała wypowiedź zastępcy burmistrza Bochni, Małgorzaty Szczepary, która stwierdziła, że za takie pieniądze (250 tys. zł) można znaleźć lepsze sposoby promocji miasta. Zważając na wszelkie aspekty i brak jakiejkolwiek współpracy, firma Stalprodukt S.A. postanowiła zrezygnować ze sponsoringu występujących na pierwszoligowych parkietach drużyny szczypiornistów (w minionym sezonie przeznaczyli na zespół ok. 640 tys. złotych). Tym samym, kładzie to kres drużynie bocheńskich piłkarzy ręcznych.

Ostatnią nadzieją na zmianę decyzji Stalproduktu może być spotkanie burmistrza Bochni z prezesem firmy, Piotrem Janeczkiem. Ciężko jednak oczekiwać, iż sytuacja nagle diametralnie ulegnie zmianie...

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×