Chrobry nie zawodzi -relacja z meczu NMC Powen Zabrze - SPR Chrobry Głogów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W spotkaniu 7. kolejki PGNiG Superligi NMC Powen Zabrze na własnym parkiecie uległo świetniej spisującej się w bieżącym sezonie drużynie Chrobrego Głogów 21:24. Sytuacja w meczu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Prowadzenie w meczu przechodziło dynamicznie z rąk do rąk, toteż na hali do ostatnich minut nie zabrakło emocji.

Wynik meczu celnym rzutem otworzył Marek Świtała. Wkrótce tym samym odpowiedział mu grający w szeregach NMC Powen Zabrze, były rozgrywający Chrobrego, Łukasz Stodtko. Po jego trafieniu aż do 10. minuty zabrzanie musieli zapomnieć o zdobywaniu bramek. Kilkoma skutecznymi akcjami między głogowskimi słupkami popisał się Rafał Stechera. Niezłe interwencje na swoim koncie zapisał także jego vis-a-vis Sebastian Kicki. Niestety to nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych głogowian, którzy po dziewięciu minutach i rzucie Tomasza Mochockiego prowadzili już 6:1. Po tej skutecznej akcji gości dopadła jednak niemoc. Na parkiecie za to z dobrej strony pokazał się rezerwowy prawoskrzydłowy z Zabrza, Aleksander Kryszeń. Skrzydłowy, wsparty w zdobywaniu bramek przez Łukasza Kandorę i Vitalija Nata doprowadził do wyrównania po 6. W 14. minucie po raz pierwszy w tym meczu gospodarze osiągnęli nawet przewagę (7:6). Kolejne trafienia Kryszenia i Nata oraz obroniony przez Piotra Nera rzut karny Macieja Ścigaja sprawiły, że na 10 minut przed przerwą podopieczni Bogdana Zajączkowskiego prowadzili już 9:7. Dystans między zespołami stale rósł i po bramce Dimy Marhuna wynosił cztery oczka (11:7). Za sprawą Sebastiana Różańskiego i Pawła Piętaka przyjezdnym udało się odrobić dwa punkty straty (11:9). W 26. minucie rzut karny w wykonaniu Kamila Mokrzkiego obronił Rafał Stechera. Zabrzanie nie poddawali się i szybko odrobili czterobramkową przewagę. Wynik pierwszej połowy udaną próbą ustalił Adrian Niedośpiał. Po fatalnym początku NMC Powen Zabrze prowadziło 14:10.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się dla gospodarzy bardzo źle. Dwie bramki bardzo skutecznego Mochockiego oraz po jednej Marka Świtały i Michała Bednarka doprowadziły do wyrównania po 14. Następnie trafienie Pawła Piętaka wyprowadziło gości na prowadzenie 15:14. Rafała Stacherę, po raz pierwszy w drugiej trzydziestce zabrzanie pokonali dopiero w 38. minucie. Gra rozpoczęła się od "nowa", a oba zespoły walczyły bramka za bramkę. Dopiero nieudany rzut karny Aleksandra Bushkova i trafienia Mochockiego oraz Bednarka zmieniły sytuację. Chrobry wysunął się ponownie na prowadzenie 19:16. Po raz kolejny lokalna drużyna nie dała za wygraną. Próby Remigiusza Lasonia oraz Nata sprawiły, że dystans między zespołami stopniał w 44. minucie do jednej tylko bramki. Wówczas przypomniał znów o sobie niezawodny Mochocki, doprowadzając do rezultatu 22:18 dla swojej drużyny. Chociaż do końca meczu zostało tylko osiem minut to sytuacja nie była jeszcze przesądzona. Trio Nat-Szolc-Kryszeń sprawiło, że na 180 sekund przed końcem obie ekipy dzieliła znów tylko bramka różnicy. Końcówka należała już jednak do podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego. Karny Mochockiego i celny rzut Michała Wysokińskiego dały Chrobremu Głogów zwycięstwo 24:21 i kolejne ważne dwa punkty do ligowej tabeli.

NMC Powen Zabrze - SPR Chrobry Głogów 21:24 (14:10)

NMC Powen Zabrze: Kicki, Ner - Mogielnicki, Niedośpiał 1, Lasoń 1, Szolc 1, Stodtko 1, Marhun 2, Mokrzki 4, Bushkov, Kulak, Kryszeń 4, Achruk, Kandora 1, Droździk, Nat 6. Trener: Bogdan Zajączkowski

SPR Chrobry Głogów: Stachera - Piętak 2, Różański 1, Bednarek 3, Żak, Świtała 3, Mochocki 10, Kuta 2, Fogler, Płaczek 1, Wysokiński 1, Ścigaj 1. Trener: Zbigniew Markuszewski

Kary:

NMC Powen Zabrze: 6 minut

SPR Chrobry Głogów: 8 minut

Sędziowie: Puszkarski Rafał i Sołodko Arkadiusz (Legionowo)

Widzów: 700

Źródło artykułu:
Komentarze (0)