Jacek Będzikowski: To było nędzne pocieszenie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin przygotowują się do drugiego meczu sezonu. W sobotę podopieczni Jacka Będzikowskiego zmierzą się w derbowym meczu z Miedzią Legnica. Będzie to szansa na rehabilitację za nieudany występ w Zabrzu.

Lubinianie przegrali z beniaminkiem Powenem 20:22. Szczególnie pierwsze dwadzieścia minut było w wykonaniu Miedziowych fatalne. - Niestety trudno jest wygrać mecz, jeżeli przegrywa się w 20. minucie 11:2. Następne czterdzieści minut wygraliśmy siedmioma bramkami, ale to było nędzne pocieszenie - mówi Jacek Będzikowski.

W Zabrzu Zagłębie wystąpiło w roli faworyta. W najbliższym meczu z Miedzią lubinianie również wydają się być faworytami. - Nie lubię określenia faworyt czy outsider. Miedź gra dosyć przyzwoitą piłkę ręczną i musimy nastawić się, że będzie to wyjątkowo ciężki przeciwnik - twierdzi szkoleniowiec Zagłębia Lubin.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)