"Gra psychologiczna" dla mistrzyń i złoto. A do końca jeszcze pięć kolejek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Joanna Drabik
Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Joanna Drabik
zdjęcie autora artykułu

- Chciałyśmy to przypieczętować już teraz - cieszyła się Joanna Drabik po wygranej w Lublinie. Zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin zapewniły sobie czwarte złoto z rzędu w Orlen Superlidze na pięć kolejek przed końcem.

To kolejny bardzo dobry sezon na krajowym podwórku w wykonaniu KGHM MKS Zagłębia Lubin. Podopieczne Bożeny Karkut w tej edycji rozgrywek przegrały tylko raz - i to jeszcze po rzutach karnych, a zatem stanęły przed szansą zapewnienia sobie złota już w tę niedzielę w Lublinie.

- Zakładałyśmy od początku, że to będzie wyrównane spotkanie i prawdopodobnie w końcowych minutach to się rozstrzygnie. Wiedziałyśmy też, że to będzie gra psychologiczna. Ta z drużyn, która jako pierwsza wyjdzie na prowadzenie i przez dłuższy czas je utrzyma, najpewniej wygra to spotkanie - mówiła po meczu Joanna Drabik.

Lubinianki wypracowały sobie komfortową przewagę w drugiej połowie i nie oddały jej już do samego końca (---> RELACJA). Świeżo upieczone mistrzynie Polski zwycięstwo zadedykowały kontuzjowanej liderce Miedziowych. Przypomnijmy, że Karolina Kochaniak-Sala doznała na zgrupowaniu kadry poważnej kontuzji kolana i do gry powróci najwcześniej za sześć miesięcy.

ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo

- Na pewno jesteśmy w trudnej sytuacji. Jej brak jest dla nas ogromnym ciosem i do końca też nie byłyśmy pewne, czy będziemy w stanie ją zastąpić. Daria Przywara zrobiła jednak w tym spotkaniu w stu procentach to, co do niej należało. Cieszymy się, bo to dla nas kolejny plus. Pokazałyśmy, że jesteśmy drużyną i zagrałyśmy to spotkanie dla "Karo" - kontynuowała obrotowa.

- Liczyłyśmy, że podoła, ale ani Daria Przywara, ani nikt nie spodziewał się, że to będzie aż tak dobre spotkanie w jej wykonaniu z tą presją, którą na sobie miała. Karolina Kochaniak-Sala jest od kilku sezonów topową zawodniczką reprezentacyjną jak i ligową, więc miała bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, ale wykonała dobrze swoje zadanie - chwaliła młodą rozgrywającą Joanna Drabik.

Daria Przywara weszła w buty liderki i zdobyła dwanaście bramek w czternastu próbach, co jest wynikiem znakomitym. To właśnie ona odebrała po meczu nagrodę dla najlepszej zawodniczki. Koleżanki nosiły ją na rękach. - Jesteśmy zespołem na boisku i jesteśmy nim także poza nim. Wydaje mi się, że to daje efekt w postaci tych zdobyczy, które mamy na ten moment - powiedziała kołowa.

- Zależało nam na tej wygranej szczególnie, bo to spotkanie bardzo fajnie nam rozwiązywało sytuację i gwarantowało nam mistrzostwo Polski. Chciałyśmy to przypieczętować już teraz i udało się - zakończyła szczypiornistka KGHM MKS Zagłębia Lubin.

Czytaj także: Dobry prognostyk. Polki wygrały z uczestnikiem igrzysk olimpijskich Wszystko już jasne. Polski związek zdecydował ws. selekcjonera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)