Reprezentant Polski przeniósł się do 2. Bundesligi

Jakub Powarzyński, który od początku swojej kariery reprezentował gdańskie Wybrzeże przenosi się od nowego sezonu do 2. Bundesligi. Zawodnik, który występuje też w reprezentacji Polski, będzie grał dla Dessau-Rosslauer HV.

Michał Gałęzewski 05 Kwietnia 2024, 15:55

Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Jakub Powarzyński

Wielkie hity w Lidze Mistrzów. Sprawdź pary ćwierćfinałowe

21-letni Jakub Powarzyński już od pięciu lat występował w zespole z Gdańska. W tym sezonie zdobył 72 bramki w 25 meczach Energi Wybrzeża. Rozgrywający występuje też w reprezentacji Polski prowadzonej przez Marcina Lijewskiego, a na ostatnich mistrzostwach Europy grał głównie na prawym rozegraniu mimo tego, że jego naturalną pozycją jest lewa połówka.

Jak informuje oficjalna strona klubu Dessau-Rosslauer HV, Powarzyński podpisał kontrakt ważny do 2027 roku. - Dzięki podpisaniu kontraktu z Jakubem Powarzyńskim, pozyskaliśmy bardzo dobrego zawodnika grającego w reprezentacji Polski, który ma duży potencjał. Jego sposób gry w piłkę ręczną dokładnie wpisuje się w naszą koncepcję i kierunek, w jakim chcemy iść. Fakt, że gra w kadrze Polski pokazuje jego walory - powiedział Vanja Radić, dyrektor sportowy niemieckiego klubu.

Dessau-Rosslauer HV zajmuje obecnie 14. miejsce w liczącej 18 zespołów 2. Bundeslidze. Drużyna ta wygrała 9 meczów na 26 i ma 6 punktów przewagi nad strefą spadkową. - Gram w Orlen Superlidze od pięciu lat i czuję, że musze zrobić kolejny krok. Wyjazd do Niemiec to nowy impuls, którego potrzebuję i daje mi szansę rozwoju oraz sprawdzenie się w zupełnie nowym środowisku - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie gra już w piłkę, ale dalej jest o nim głośno

- Moim celem jest gra na coraz wyższym poziomie. Mam nadzieję, że moja przeprowadzka do Dessau-Rosslauer HV będzie okazją do dalszego rozwoju indywidualnego i że będę mógł pomóc drużynie. Chcę też utrzymać miejsce w kadrze narodowej - dodał Jakub Powarzyński na łamach strony klubu z Dessau.

Czytaj także:
Polki o krok od ME 2024. Gdzie zagrają kolejny mecz?