Tylko formalność? Industria w wymarzonej sytuacji w Lidze Mistrzów

Po znakomitym pierwszym meczu w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów na terenie GOG, rewanż wydaje się jedynie formalnością. Industria Kielce będzie bronić w środę komfortowej zaliczki.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Piłkarze ręczni Industrii Kielce Materiały prasowe / Industria Kielce / Piłkarze ręczni Industrii Kielce
Industria Kielce spodziewała się w Odense zagrożenia z każdej strony, a tymczasem to ekipa mistrzów Polski dominowała w pierwszym bezpośrednim starciu z GOG. Duński zespół został znakomicie rozpracowany. Drużyna Tałanta Dujszebajewa zneutralizowała największe atuty przeciwnika i zwyciężyła w zeszłym tygodniu 33:25 (---> RELACJA).

Ten wynik sprawia, że kielczanie są już jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, ale wszyscy w klubie tonują te świetne nastroje. - Każdy z zawodników wie, że pojedynek z GOG nie kończy się po 60 minutach tylko po 120. Zrobiliśmy wiele, by awansować, ale kropki nad i nie postawiliśmy - zaznaczył Krzysztof Lijewski.

- Wiemy, że na papierze jesteśmy faworytem, bo gramy w domu i mamy przewagę. Każdy będzie skazywał GOG na porażkę, a to może być ich siłą. Drużyna nie mając nic do stracenia, bez presji może zagrać bardzo dobry mecz - powiedział podczas przedmeczowego briefingu drugi trener kieleckiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

I przekazał również bardzo dobre wieści ws. sytuacji kadrowej. - Wchodzimy w najważniejszą fazę sezonu, wszyscy czują się dobrze. Nie ma urazów, atmosfera jest bardzo dobra, a udane mecze budują nas na resztę sezonu. Cezary Surgiel nie ma aż tak poważnego urazu, by wykluczył go na dłuższy okres, Paweł Paczkowski też jest do dyspozycji, Alex Dujshebaev i Dylan Nahi byli bardzo zmęczeni po meczu w Odense, ale na rewanż wrócą - wymieniał Lijewski.

Michał Olejniczak zapowiedział z kolei, że o koncentrację przy ośmiobramkowej zaliczce nie będzie trudno i podkreślił, że jego zespół zawsze wychodzi na parkiet skupiony. Kielczanie mają świadomość, że taką przewagę w piłce ręcznej można roztrwonić bardzo łatwo.

-  Do takich meczów nie trzeba motywacji. Kluczem do zwycięstwa będzie skupienie i szacunek do przeciwnika. To jest dla obu zespołów drugi mecz w ciągu tygodnia, takich spotkań nie rozgrywa się łatwo. Mamy już jednak więcej informacji na temat przeciwnika. Choć z drugiej strony oni mają też więcej na nasz temat - zauważył rozgrywający.

Jeśli Industria Kielce przypieczętuje w środę awans do ćwierćfinału EHF Champions League, w kolejnej fazie zmierzy się z obrońcą trofeum - SC Magdeburgiem.

Liga Mistrzów:

Industria Kielce - GOG / 3.04 (środa), godz. 18:45

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×