Wiceliderki mogły namieszać. Zagłębie zagrało jednak po mistrzowsku

Choć zapowiadało się ciekawie, derby Dolnego Śląska okazały się spotkaniem do jednej bramki. KGHM MKS Zagłębie Lubin w meczu z ekipą z Kobierzyc zagrało jak na mistrzynie i liderki przystało.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Daria Przywara, Karolina Kochaniak-Sala i Barbara Zima Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Daria Przywara, Karolina Kochaniak-Sala i Barbara Zima
KGHM MKS Zagłębie Lubin lepszego zakończenia rundy zasadniczej wymarzyć sobie nie mogło. Ich rywalki z Kobierzyc znajdowały się w zwyżkowej formie i do derbów podchodziły z serią dziewięciu wygranych z rzędu, ale w stolicy polskiej miedzi na miarę swoich możliwości nie zagrały.

Brązowe medalistki miały niepowtarzalną okazję, żeby namieszać w walce o mistrzostwo Polski. Gdyby wiceliderki w środę zgarnęły pełną pulę, zbliżyłyby się do Miedziowych na dwa punkty. Tak się jednak nie stało.

Zawodniczki Bożeny Karkut kapitalną obroną wytrąciły rywalkom z rąk wszystkie atuty. Trener Marcin Palica swoje podopieczne na krótką pogadankę wezwał już w jedenastej minucie meczu, ale wskazówki nie pomogły. Im dalej, tym gorzej (15:5 w 21'). Lubinianki odebrały przyjezdnym chęci do gry już w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Mistrzynie Polski bawiły się piłką ręczną, czerpały korzyści z twardej defensywy i zdobywały wiele bramek po szybkich kontratakach. Wykazać się mogły wówczas występujące na skrzydłach Daria Michalak i Adrianna Górna, w swoim żywiole była także Karolina Kochaniak-Sala, a brązowym medalistkom pozostało jedynie patrzeć i poważnie zastanowić się w przerwie, jak dopaść po zmianie stron rozpędzone KGHM MKS Zagłębie.

W drugiej połowie przełom w grze kobierzyczanek jednak nie nadszedł. Na parkiecie wciąż dominowała drużyna Miedziowych, która seryjnie trafiała do bramki rywalek i sukcesywnie powiększała dystans (30:15 w 48'). Pomogła w tym między innymi Karolina Kochaniak-Sala, która do siedmiu celnych rzutów dołożyła jeszcze pięć asyst i została wybrana MVP meczu.

Po stronie gości wyróżniono z kolei Wiktorię Saltaniuk, która odbiła siedem piłek. Pod kątem skuteczności obron najlepiej wypadła jednak Barbara Zima. Bramkarka lubińskiego klubu zaliczyła jedenaście skutecznych interwencji, z czego trzy z nich to świetne parady przy rzutach karnych.

Orlen Superliga Kobiet:

KGHM MKS Zagłębie Lubin - KPR Gminy Kobierzyce 38:23 (20:11)

KGHM MKS Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima - Pankowska, Przywara 3, Górna 8, Zych, Drabik 3, Szarkova 1, Milczarczyk, Michalak 6, Bujnochova 5, Kochaniak-Sala 7, Matieli 1, Jureńczyk 4.
Karne: 3/4
Kary: 6 min.

KPR: Kowalczyk, Chojnacka, Saltaniuk - Kucharska 1, Drażyk 4, Kocińska 1, Buklarewicz 1, Janas, Wiertelak 4, Kozioł, Ważna 1, Domagalska 1, Cygan 1, Despodovska 4, Smolinh 3, Melekestseva 2.
Karne: 4/7
Kary: 8 min.

Sędziowie: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń

Czytaj także:
Media: przejmiemy turniej po Rosji! Wielka impreza w Polsce
Świetny czas dla polskiej gwiazdy. Kolejne znakomite wieści

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×