Wicemistrz Polski zawiódł. Istotna zamiana miejsc w czubie tabeli

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Oktawia Płomińska
Materiały prasowe / MKS FunFloor Lublin / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Oktawia Płomińska
zdjęcie autora artykułu

MKS FunFloor poniósł porażkę w arcyważnym spotkaniu przeciwko KPR-owi Gminy Kobierzyce. Lublinianki od początku nie wyglądały dobrze. Pomimo znakomitej Weroniki Gawlik uległy 22:24 i straciły na rzecz rywalek 2. miejsce w PGNiG Superlidze.

MKS FunFloor miał wszystko w swoich rękach i nogach. Lublinianki mierzyły się w Hali Globus z trzecią siłą PGNiG Superligi Kobiet, czyli KPR-em Gminy Kobierzyce. Triumf za 3 punkty przybliżał je znacznie do obrony wicemistrzostwa Polski (przewaga wzrosłaby już do 5 "oczek").

Ranga meczu zrobiła swoje. Nerwy towarzyszyły obu zespołom. Brakowało skuteczności, powtarzały się proste błędy i to nawet przy próbie prostego podania do kontry. Słowem panował spory chaos i długo nie było wiadomo, kto szybciej opanuje emocje. Korzystny rezultat dla lublinianek podtrzymywała Weronika Gawlik. Dość szybko okazało się, że postawa bramkarki gospodyń to trochę za mało.

Trener Piotr Dropek nie krył rozczarowania. W 20. minucie po trafieniu Oliwii Domagalskiej jego podopieczne przegrywały 6:8. Co prawda MKS zdołał jeszcze wyrównać, ale wciąż przeważały u nich pomyłki, które nie powinny się zdarzyć. Po drugiej stronie parkietu wiele zastrzeżeń można było mieć do prawoskrzydłowych drużyny z Kobierzyc. Ani Natalia Janas, ani Patrycja Kozioł nie miały szczęścia w dobrze wypracowanych sytuacjach. KPR mógł zejść do szatni z dużą przewagą, a stanęło na tylko +1.

Początek po zmianie stron był niemal kopią wydarzeń z pierwszej części gry. Znowu fatalna skuteczność i znowu najczęściej wymienianym nazwiskiem była Gawlik. W 40. minucie rywalizacji miała na koncie już 12 udanych interwencji (46 proc. obron). Nadal jednak wynik dla MKS-u był niezbyt korzystny. Po ataku Małgorzaty Buklarewicz (z konieczności ustawionej na lewym skrzydle) tablica świetlna wskazała stan 14:17.

Przyjezdne należało pochwalić za grę w liczebnym osłabieniu. Zawodniczki Edyty Majdzińskiej zachowywały wtedy jakby większą koncentrację i za każdym razem znajdowały drogę do bramki rywalek. Wpływ na wynik miały też straty piłki. Aż 13 dopuściły się lublinianki i od 57. minuty, po jednej z nich, przegrywały 21:24. O wszystkim przesądziła nieudana próba najskuteczniejszej wówczas Romany Roszak. Taki rezultat spowodował utratę przez MKS 2. miejsca w lidze i "dał" tytuł mistrzowski Zagłębiu Lubin.

PGNiG Superliga Kobiet, 23. kolejka:

MKS FunFloor Lublin - KPR Gminy Kobierzyce 22:24 (12:13)

MKS FunFloor: Gawlik - Płomińska 3, D. Więckowska 1, Rebicova 1, M. Więckowska 4, Pastuszka, Szynkaruk 1, Tatar, Noga 2, Masna 3, Roszak 5 (2/2), Portasińska 2, Zagrajek. Karne: 2/2. Kary: 6 min. (Rebicova, Masna, Roszak - 2 min.).

KPR: Kowalczyk - Olek, Kucharska, Tomczyk 3, Buklarewicz 3, Janas 2, Kozioł 4, Ważna 2, Domagalska 5, Cygan 2, Despodowska 3(1/1), Wicik. Karne: 1/1. Kary: 10 min. (Tomczyk, Ważna, Domagalska, Cygan, Wicik - 2 min.).

Sędziowie: Duplii, Pobedrina (obie z Ukrainy). Widzów: 1170.

Czytaj więcej: --> Hit transferowy trzeciej siły rozgrywek --> Dopełniły formalności. Polki z awansem na MŚ!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy KPR Gminy Kobierzyce sięgnie po srebrne medale w PGNiG Superlidze Kobiet?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Grieg
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PS. Oczywiście "niekoniecznie złożoną z wielkich nazwisk".  
avatar
Grieg
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli Oliwię będą już omijać przykre kontuzje, niebawem może wyrosnąć na gwiazdę ligi. A sam mecz? Cóż, w jednym klubie udało się stworzyć drużynę niekoniecznie bez wielkich nazwisk, ale za to Czytaj całość
avatar
Grieg
15.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Katon el Gordo: Jeśli ma to być kamyczek do ogródka Senstada, to z całego ostatniego składu reprezentacji we wczorajszym meczu wystąpiły tylko trzy zawodniczki.  
avatar
Katon el Gordo
15.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że w transmisji komentatorzy nie pociągnęli wątku poruszonego przez Edytę Majdzińską w przedmeczowym wywiadzie dla TVP Sport. Mam na myśli jej wypowiedź nt. w jakim stanie zawodniczki w Czytaj całość
avatar
Montana
15.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Kobierzyc, w pełni zasłużone zwycięstwo. Nasz mecz jak cały sezon. W klubie jest nowe rozdanie i wierzę że w przyszłym sezonie będzie to szło w dobrym kierunku.