Piotrkowianin nie poprawił sobie humoru na koniec roku
Piotrkowianin znowu bez sukcesu w PGNiG Superlidze. Po porażce z Ostrovią (26:30) drużyna Bartosza Jureckiego spędzi przerwę zimową na przedostatniej pozycji.
Przed końcem rundy do sprawności wrócił ściągnięty latem Paweł Kowalski, po kilku spotkaniach nieobecności Eryk Pstrąg ponownie znalazł się w kadrze, ale np. w ostatnim spotkaniu w 2022 roku zabrakło lidera - reprezentacyjnego środkowego Piotra Jędraszczyka. Gracze Piotrkowianina nie zamierzali jednak narzekać na swój los i pod nieobecność podstawowego rozgrywającego zagrażali Ostrovii, szczególnie przed przerwą.
Beniaminek także musiał radzić sobie z osłabieniami (brak Łukasza Gieraka), w jego rolę wcielił się Kamil Adamski. Ostrovia mogła liczyć w bramce na Mikołaja Krekorę, ale Kacper Ligarzewski także dużo dawał swojemu zespołowi. Żadna ze stron nie potrafiła na dobre przejąć inicjatywy, choć przed przerwą lepiej spisywał się Piotrkowianin. Jego przewaga została jednak błyskawicznie zniwelowana, po części dzięki interwencjom Krekory. W ostatnim kwadransie rozstrzelał się jeszcze Adamski i nawet świetna końcówka Piotra Swata nie uratowała Piotrkowianina.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:30 (15:12)
Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski - Wawrzyniak 1, Doniecki 1, Matyjasik 6/4, Szopa 3, Pstrąg, Swat 7, Filipowicz, Surosz 2, Pożarek, Mosiołek 1, Kowalski 3, Pacześny 2.
Karne: 4/5
Kary: 8 min (Doniecki - 6 min., Surosz - 2 min.)
ARGED KPR: Krekora 1, Balcerek, Zimny - Adamski 9/2, Klopsteg 5, Wadowski 2, Marciniak 5/3, Misiejuk 1, Tomczak 2, Wojciechowski 1, Szych, Szpera 2, Przybylski 1, Gajek 1.
Karne: 5/5
Kary: 4 min (Adamski, Misiejuk)