W ostatniej doliczonej minucie piłka trafiła w poprzeczkę! Nieomal rozstrzygnął to spotkanie strzałem lewą nogą Sergio Floccari.

Doliczone cztery minuty do regulaminowego czasu.

Przewinienie na Mariuszu Stępińskim, który cofnął się głęboko po piłkę. Po raz pierwszy było widać zmiennika od momentu wejścia na boisko.

Podanie ze skrzydła w środek pola karnego do Jasmina Kurticia. Był tam również Alberto Paloschi. Cudem wybronili się obrońcy Chievo Werona, którzy w ostatnim kwadransie regulaminowego czasu są w opałach.

Manuel Lazzari poradził sobie z Pawłem Jaroszyńskim, po czym wstrzelił piłkę w pole bramkowe Chievo Werona. Jakoś poradzili sobie przyjezdni i ponownie nie ma gola.

Podanie w pole karne do Sergio Floccariego. Weteranowi nie udało się opanować futbolówki i wylądowała ona ostatecznie w dłoniach jeszcze bardziej doświadczonego Stefano Sorrentino.

Nieudane dośrodkowanie Ivana Radovanovicia, po którym Mariusz Stępiński nie miał szans na oddanie swojego premierowego strzału.

Dobra interwencja defensora Chievo Werona po dośrodkowaniu Mohameda Faresa. Gospodarze szybko ponowili atak, jednak zepsuł to wszystko Mirko Antenucci i piłka dla Stefano Sorrentino.

Mohamed Fares przebił Mirko Antenucciego i trzeba będzie długo szukać piłki po tym strzale.

Mirko Antenucci dorzucił jeszcze jedno beznadziejne uderzenie na konto SPAL-u. Jedenastka z Ferrary oddała przez 70 minut jeden celny strzał.

Powoli zaczyna przypominać się bezbramkowy mecz obu klubów z poprzedniego sezonu. Na dodatek w trwającej kolejce ligi włoskiej nadal bez akcji bramkowej.

Warto odnotować, że po nieco ponad godzinie SPAL oddał celne uderzenie. Rozkręca się Jasmin Kurtić, który najpierw sprawdził czujność Stefano Sorrentino, a następnie huknął zza pola karnego ponad poprzeczką.

Mohamed Fares nie mógł kontynuować ataku wskutek wślizgu Mehdiego Lerisa. Piłka pozostała jednak w posiadaniu SPAL-u, który wznowił grę wrzutem z autu.

Paweł Jaroszyński zablokował Manuela Lazzariego. Musi uważać Polak, ponieważ ma na koncie żółtą kartkę, ale nadal radzi sobie ze skrzydłowym z Ferrary.

Emmanuele Giaccherini nie mógł zaskoczyć Alfreda Gomisa zbyt delikatnym strzałem z kilkunastu metrów. Spokojnie interweniował bramkarz SPAL-u.

Zbyt głębokie dośrodkowanie Manuela Lazzariego. Nie potrafili oddać po nim strzału ani napastnicy SPAL-u, ani Jasmin Kurtić. Futbolówka dla Chievo Werona.

Przytomne odegranie do Alfreda Gomisa. Senegalczyk mógł dalekim wykopem wygonić przyjezdnych z własnej połowy boiska.

Piłka ponownie w grze.

Chievo dość niebezpieczne w pierwszej połowie.

Na razie bez goli.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Doliczone dwie minuty.

Seria nieudanych zagrań w minutach poprzedzających przerwę, więc wszystko wskazuje na bezbramkowy wynik po pierwszej połowie.

Mirko Antenucci strzelił nieznacznie obok bramki. W momencie podania z głębi pola napastnik SPAL-u był jednak na ewidentnym spalonym. W przypadku zaćmienia sędziego asystanta sytuację ratowałby zapewne VAR.

Kilka minut pozostało piłkarzom na poprawienie wyniku w pierwszej połowie. Chievo Werona trochę zwolniło i pozwoliło prowadzić grę gospodarzom.

Paweł Jaroszyński próbował uruchomić jednego ze swoich napastników. Podanie przeciął defensor SPAL-u, a kompan apeluje do Polaka o wyższą piłkę za plecy defensorów.

SPAL wybił piłkę, ponieważ na boisku leży Pasquale Schiattarella.

Pasquale Schiattarella podał piłkę prosto pod nogi dobrze ustawionego Pawła Jaroszyńskiego. Akcja Chievo Werona zakończyła się natomiast brawurowym uderzeniem Emmanuele Giaccheriniego w rękawice Alfreda Gomisa.

Po wrzutce Pawła Jaroszyńskiego futbolówka została wybita przed pole karne SPAL-u. Spadła pod nogami zawodnika Chievo Werona, który oddał bardzo nieudane uderzenie z dystansu.

SPAL stara się odpowiadać przyjezdnym, ale jego ataki są mniej efektowne. Przed momentem Andrea Petagna posłał bezpańskie podanie poza boisko i od bramki wznowił grę Stefano Sorrentino.

Kolejne kapitalne podanie Pawła Jaroszyńskiego! Sergio Pellissier wybiegł sam na sam z Alfredem Gomisem i oddał dwa uderzenia. Pierwsze w nogę bramkarza, a drugie w Manuela Lazzariego, który interweniował na linii.

Podanie Pawła Jaroszyńskiego do Mehdiego Lerisa. Skrzydłowy oddał uderzenie obok bramki Alfreda Gomisa. Nie minęła minuta i po przeciwnej stronie boiska Manuel Lazzari huknął niecelnie z 13 metrów. Nie nudzą się kibice.

Tym razem urwał się gościom Manuel Lazzari, po którego podaniu Mohamed Fares oddał strzał w dobrze ustawionego defensora Chievo Werona.

Paweł Jaroszyński nie dał się oszukać Manuelowi Lazzariemu na lewym skrzydle. W zatrzymaniu akcji SPAL-u pomógł następnie Emmanuele Giaccherini.

Daleki wrzut z autu Pawła Jaroszyńskiego na głowę Sergio Pellissiera. Weteran oddał uderzenie z bliska w Alfreda Gomisa. Trener Domenico Di Carlo bije brawo podopiecznym.

Francesco Vicari upadł na boisko i trzyma się za łokieć. Zderzenie niby nie wyglądało niebezpiecznie, a obrońca SPAL-u cierpi.

Bardzo dobra interwencja Pawła Jaroszyńskiego, który we własnym polu karnym zatrzymał Manuela Lazzariego. Po odbiorze Polaka szybka akcja Chievo Werona zakończona celnym uderzeniem Sergio Pellissiera. Interweniował Alfred Gomis.

Przewinienie Pawła Jaroszyńskiego, który zbyt agresywnie próbował odebrać piłkę w bocznym sektorze boiska.

Efektowny rajd Pawła Jaroszyńskiego. Polak wbiegł z wysoką prędkością w pole karne SPAL-u i wykonał dośrodkowanie w kierunku dalszego słupka. W ostatnim momencie interweniował po zagraniu lewego pomocnika gości Pasquale Schiattarella.

W posiadaniu piłki drużyna z Werony. Jedno niebezpieczne dośrodkowanie z prawego skrzydła i musiał kombinować Alfred Gomis, jak zatrzymać futbolówkę.

Piłkarze SPAL-u na stadionie. Thiago Cionek rozpocznie na ławce rezerwowych.

Paweł Jaroszyński od początku po stronie Chievo Werona.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Luca Banti

W poprzednim sezonie mecz SPAL-u z Chievo Werona zakończył się bezbramkowym remisem. Wcześniej klub Pawła Jaroszyńskiego i Mariusza Stępińskiego zwyciężył z przeciwnikiem z Ferrary 2:1 na własnym stadionie.

Chievo Werona to jedyna drużyna w lidze włoskiej, która od początku sezonu nie potrafi wygrać meczu. W 15 kolejkach zdobyła sześć punktów, z których i tak trzy zostały jej odebrane. Drużyna Domenico Di Carlo jest głównym kandydatem do spadku.

SPAL nie potrafi wygrać meczu od 20 października. Tego dnia drużyna z Ferrary zaskoczyła i zwyciężyła 2:0 z AS Roma na Stadio Olimpico. Nie potrafiła jednak pójść za ciosem i w kolejnych siedmiu spotkaniach była w stanie ugrać jedynie trzy remisy.