Sędzia doliczył trzy minuty.

Było groźnie pod bramką GKS-u. Zjawiński uderzył mocno z woleja w polu karnym nad poprzeczką.

Wielka szansa Pogoni Siedlce. Eusebio Bancessi podał do Wrzesińskiego, który posłał piłkę tuż obok słupka.

Prokić wystawił piłkę Lebedyńskiemu na 10. metrze, ale futbolówka uciekła zawodnikowi gości.

Strzał z dystansu Kalinkowskiego. Daleko od bramki Misztala.

Dośrodkowanie Abramowicza nie znalazło adresata. Od bramki Misztal.

Świetna interwencja Misztala po strzale Prokicia.

Seria rzutów rożnych dla GKS-u, jednak bez groźnej sytuacji.

Bardzo niecelny strzał Prokicia.

Powinno być 2:0 dla GKS. Foszmańczyk podał do Abramowicza, który z idealnej pozycji posłał piłkę obok słupka Pogoni.

Tomasiewicz starał się prostopadłym podaniem uruchomić Bajdura. Obrońcy GKS zażegnali niebezpieczeństwo.

Gospodarze prezentują się dużo lepiej niż w pierwszej połowie. Ładną centrą popisał się Damian Świerblewski, jednak piłka opuściła boisko.

Początek drugiej połowy.

Kolejny strzał Bajdura. Tym razem z rzutu wolnego w mur.

Michał Bajdur z 35 metrów strzelił wprost w bramkarza GKS.

Pierwsza dogodna sytuacja dla gospodarzy. Zza pola karnego uderzył Daniel Chyła, jednak minimalnie niecelnie.

Dużo słabszy fragment meczu. Sporo chaosu z obu stron.

Słabe uderzenie Marcina Paczkowskiego z 25 metrów.

Dośrodkowanie z lewego skrzydła Czerwińskiego wybija Jakub Szrek.

Wciąż czekamy na składne akcje Pogoni. GKS zdecydowanie dominuje na boisku w Siedlcach.

Szybkie wznowienie gry GKS i doskonała okazja Wisia. Górą jednak bramkarz Pogoni.

Obraz gry nie ulega zmianie. Pogoń zamknięta na własnej połowie.

Całkowita dominacja GKS. Piłkarze z Siedlec mocno przytłoczeni.

Znakomita interwencja Jędrycha, który zatrzymał piłkę zmierzającą do Goncerza.

Czerwiński w sytuacji sam na sam pokonał Misztala, jednak sędzia dopatrzył się spalonego.

Mocno niecelne uderzenie Bajdura.

Z 20 metrów przymierzył Foszmańczyk. Na raty piłkę łapie Misztal.

Groźnie pod bramką Pogoni. Po centrze Czerwińskiego główkował Wisio, jednak znakomicie spisał się Misztal.

Od początku meczu przewaga po stronie GKS-u, który zepchnął gospodarzy do defensywy.

Pierwszy strzał w tym meczu. Tomasz Foszmańczyk huknął jednak daleko od bramki.