Pokazał się Patryk Klimala, po którego strzale piłka wyszła na korner dla Śląska Wrocław. Interweniował Benedikt Zech. Zmiennik miał wyczekiwaną szansę na doprowadzenie do remisu w doliczonym czasie, jednak prawdopodobnie szczęście będzie sprzyjać w tym meczu zawodnikom z województwa zachodniopomorskiego.

Pogoń Szczecin nie spieszy się ze wznawianiem grania. Przyjezdni zyskali cenny czas, prowokując Buraka Ince do popełnienia przewinienia na zastawiającym dostęp do piłki Efthymisie Koulourisie.

Doliczone siedem minut do podstawowego czasu.

Szymon Marciniak zdecydował się na wznowienie meczu. Kibice gospodarzy dostali ostrzeżenie i ewentualny kolejny incydent będzie skutkować poważniejszymi konsekwencjami dla Śląska Wrocław niż kilkuminutowa przerwa w grze. Tymczasem pozostało nam jeszcze sporo doliczonego czasu.

Piłkarze powracają z szatni na boisko!

Przerwa w grze spowodowana nieprzyjemną sytuacją. Valentin Cojocaru prawdopodobnie oberwał częściowo wypełnioną, plastikową butelką rzuconą z trybun. Rumun absolutnie nie spieszył się z "wyzdrowieniem".

Pogoń Szczecin coraz bliżej odczarowania Wrocławia.

Pozostało 10 minut podstawowego czasu do zakończenia spotkania. Wrocławianie opadli z sił, a może bramka Pogoni Szczecin była dla nich tak poważnym ciosem. Fakt jest taki, że Valentin Cojocaru nie musi w ostatnich minutach gimnastykować się między słupkami.

Najlepsza sytuacja podbramkowa Pogoni Szczecin. Efthymis Koulouris nie pokonał Rafała Leszczyńskiego! Napastnik dostał piłkę po akcji w trójkącie Joao Gamboi oraz Kamila Grosickiego. Przed nim znajdował się wyłącznie bramkarz Śląska Wrocław. Ten intuicyjnie sparował futbolówkę na słupek.

W ostatnich minutach generalnie wyrównana gra. Pogoń Szczecin próbuje coś zdziałać na połowie przeciwnika, jednak niezmiennie Śląsk Wrocław przeprowadza konkretniejsze ataki. Rafał Leszczyński nie musiał prezentować równie skomplikowanych obron jak Valentin Cojocaru.

Niezmiennie skutecznie bronią wrocławianie. Przed momentem było przytomne odegranie głową do Rafała Leszczyńskiego. Bramkarz mógł zgodnie z przepisami wykorzystać dłonie do opanowania piłki.

Będzie zmieniać Jens Gustafsson i trudno się temu dziwić.

Szymon Marciniak początkowo niechętnie, ale przerwał grę z powodu zadymienia wrocławskiego stadionu. Okazja do porozmawiania szkoleniowców z podopiecznymi.

Pogoń Szczecin starała się wepchnąć piłkę do bramki przeciwnika w gęstym dymie. Poradzili sobie gospodarze. W odpowiedzi szybka akcja Śląska Wrocław i Nahuel Leiva sprawdził kolejnym strzałem celnym Valentina Cojocaru.

Pokaz pirotechniki w sektorze gości.

Szkoleniowcy nie zdecydowali się na zamieszanie w jedenastkach po pierwszej połowie meczu. Nie zmienia się również obraz meczu, w którym naciska Śląsk Wrocław. Patrick Olsen nie pokonał Valentina Cojocaru strzałem głową po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

Wahan Biczachczjan strzelił obok bramki po dośrodkowaniu Leonardo Koutrisa. Nieśmiała odpowiedź szczecinian.

Złe wybicie dośrodkowania Erika Exposito i Piotr Samiec-Talar oddał uderzenie nieznacznie obok dalszego słupka w bramce Valentina Cojocaru. Pogoń Szczecin dostała kolejne ostrzeżenie od przeciwnika z województwa dolnośląskiego, ale jak dotąd trudno odnieść wrażenie, że goście wyciągają jakiekolwiek wnioski ze swoich niepowodzeń.

Gospodarze są na razie nieskuteczni.

Pogoń Szczecin ma co poprawiać.

Wszystkie statystyki na korzyść wrocławian, ale nie potrafili oni potwierdzić przewagi ani jednym golem. Pogoń Szczecin jest na razie w katastrofalnej dyspozycji.

Jeszcze jedna szansa gospodarzy na gola przed przerwą, ale pierwsze uderzenie zostało sparowane do boku przez Valentina Cojocaru, a dobitka okazała się katastrofalna. Nikt nie przeszkadzał zawodnikowi Ślaska Wrocław, jednak wystrzelił piłkę o kilka pięter ponad poprzeczką.

Ładna akcja Śląska Wrocław zakończona strzałem nad poprzeczką. Piotr Samiec-Talar główkował z dośrodkowania Erika Exposito. Ponownie pogubiła się obrona Jensa Gustafssona, ale jak dotąd nie ma to poważnych konsekwencji.

Erik Exposito strzelił niecelnie po dośrodkowaniu Nahuela Leivy podbitym rykoszetem przez Mariusza Malca. Była szansa na przebicie się przez gąszcz zawodników Pogoni Szczecin i zdobycie prowadzenia, jednak skończyło się to spektakularnym pudłem.

Petr Pokorny poradził sobie w konfrontacji z Eftymisem Koulourisem. Nie pozwolił on sprowadzonemu przed sezonem napastnikowi Pogoni Szczecin na stoczenie pojedynku z Rafałem Leszczyńskim.

Przebudzenie szczecinian potwierdzone dwoma uderzeniami Wahana Biczachczjana. Pierwsze z nich było bardzo niedokładne, a drugie zablokowane.

Dwa kwadranse meczu za drużynami. Zarysowała się przewaga Śląska Wrocław, a Pogoń Szczecin nie ma pomysłu na dłuższe utrzymanie się w posiadaniu piłki i zbliżenie do bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego.

Rewelacyjna szansa Śląska Wrocław, jednak zabrakło odrobiny dokładności przy zgraniu Erika Exposito do Patricka Olsena. Dwóch zawodników lidera znalazło się przeciwko jednemu defensorowi Pogoni Szczecin, ale odrobinę przekombinowali i nawet nie sprawdzili strzałem Valentina Cojocaru.

Piotr Samiec-Talar oddał już trzecie uderzenie, ale nie miał z nim problemu Valentin Cojocaru. Na razie jakość strzałów pomocnika Śląska Wrocław pozostawia dużo do życzenia.

Ponad 20 tysięcy kibiców na trybunach stadionu we Wrocławiu, jest również solidna delegacja ze Szczecina. Słychać doping, który ma ponieść zawodników obu zespołów do konkretniejszych ataków.

Strzelił Petr Schwarz, ale nie przebił się przed ustawionych w duecie Erika Exposito oraz Linusa Wahlqvista. Powtórka pokazała, że uderzenie zostało zablokowane przez reprezentanta Szwecji. Po chwili poprawka Piotra Samca-Talara prosto w Valentina Cojocaru.

Kwadrans spotkania za drużynami. Na razie dwa celne uderzenia w obu kierunkach stadionu. Rafał Leszczyński oraz Valentin Cojocaru poradzili sobie z uderzeniami Joao Gamboi i Piotra Samca-Talara.

Pogoń Szczecin powróciła do rozgrywania po kilku minutach w odwrocie. Za dyrygowanie w centrum boiska zabrał się Fredrik Ulvestad. Norweg próbuje uruchomić dobrym podaniem Kamila Grosickiego, który tylko czeka na możliwość przeprowadzenia rajdu.

Riposta Śląska Wrocław w postaci uderzenia Piotra Samca-Talara. Valentin Cojocaru sparował futbolówkę podręcznikowo na korner. Jeszcze dwa rzuty rożne dla podopiecznych Jacka Magiery i musieli popracować w obronie zawodnicy z województwa zachodniopomorskiego.

Joao Gamboa sprawił nieco problemów Rafałowi Leszczyńskiemu uderzeniem zza pola karnego. Piłka została wypluta do przodu, jednak Kamil Grosicki miał do niej zbyt daleko, żeby wykonać dobitkę. Ostrzeżenie dla lidera PKO Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław wyszedł na boisko w klasycznych, zielonych strojach z białymi elementami. Z kolei Pogoń Szczecin w lawendowych koszulkach, a do tego w białych spodenkach oraz getrach.

Piłkarze wyszli z szatni na boisko.

Trener Jens Gustafsson przed meczem.

Pogoń Szczecin spróbuje zdjąć klątwę. "Luty będzie kluczowy"

Zestawienie Śląska Wrocław.

Jedenastka Pogoni Szczecin.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

W kolejnym, niedzielnym meczu w PKO Ekstraklasie zmierzą się piłkarze Śląska Wrocław i Pogoni Szczecin. Dla podopiecznych Jacka Magiery, którzy liderowali po rundzie jesiennej, będzie to pierwszy test po okresie przygotowań. Portowcy spróbują przerwać długie pasmo niepowodzeń w stolicy województwa dolnośląskiego.