Doliczony czas.

Napoli prawie w komplecie na połowie przeciwnika, jednak kompletnie nic z tego nie wynika. Azzurri zdobywali już w tym roku gole rzutem na taśmę i na mocny finisz liczą również w sobotnie popołudnie.

Ogromne zdenerwowanie na trybunach w Neapolu.

W 74. minucie zapachniało wyrównaniem. Była na to szansa po rzucie rożnym, który wynikł z interwencji Mattii Baniego. Po dośrodkowaniu spod chorągiewki było uderzenie Zambo Anguissy i z najwyższym trudem wybronili się gracze Genoi.

Ostatnia akcja Napoli została przeprowadzona na prawej stronie boiska z wykorzystaniem Giovanniego Di Lorenzo. Co prawda reprezentant Włoch wypracował sobie miejsce do wykonania dośrodkowania, ale jego jakość pozostawiała bardzo dużo do życzenia. Giovanni Simeone ponownie nic nie zdziałał między zawodnikami broniącymi Albergo Gilardino.

Coraz to nowi rezerwowi wysyłani na boisko przez trenera Waltera Mazzarrego.

Kibice Napoli czekali na ofensywne zmiany szkoleniowca. Na boisku pojawili się za jednym zamachem Jesper Lindstroem oraz Cyril Ngonge. Właśnie ten duet zawodników ma pomóc Azzurrim w uratowaniu rezultatu. Tymczasem ponad godzina meczu jest za drużynami.

Ponoszą nerwy Azzurrich. Już w pierwszej połowie Napoli miało problem z przeprowadzeniem jakiegokolwiek skutecznego ataku, a aktualnie potrzebuje dwóch takich akcji do odniesienia zwycięstwa.

Genoa stawia opór mistrzom Włoch.

Zobaczymy, czy szkoleniowcy zdecydują się na przeprowadzenie zmian w swoich jedenastkach w przerwie.

Pierwsza połowa meczu bezbramkowa.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Pierwsza połowa nie przyniosła przełomu, a obraz meczu nie porywał. Napoli miało przewagę w posiadaniu piłki, ale cały czas czegoś brakowało w jego rozegraniach. Czy to z Piotrem Zielińskim, czy to bez niego, Azzurri męczą się w ataku pozycyjnym. Genoa czekała na możliwość przeprowadzenia kontrataku, ale obaj bramkarze nie musieli gimnastykować się między słupkami. Były dwie żółte kartki, które zobaczyli gracze z Neapolu.

Doliczone dwie minuty.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania.

Hamed Junior Traore nie zastanawiał się długo nad sposobem zakończenia ataku. Sytuacyjne uderzenie pomocnika Napoli było kolejnym niedokładnym. Josep Martinez nie musiał zrobić nic ponad odprowadzenie piłki wzrokiem poza boisko.

Odpowiedzieli piłkarze z Genui. Akcja przyjezdnych zakończyła się groźnym strzałem i Alex Meret musiał mieć się na baczności. Problem jednak w tym, że próba Mateo Reteguia była niedokładna.

Genoa radzi sobie z atakami przeciwnika. Minęły dwa kwadranse spotkania i trudno mówić, że mecz jest napakowany stuprocentowymi sytuacjami podbramkowymi. Musi to irytować przede wszystkim podopiecznych Waltera Mazzarrego.

Ponownie skutecznie w obronie goście z Ligurii.

Genoa gra ostrożnie i przygląda się atakom mistrza Włoch. Zapewne podopieczni Alberto Gilardino czekają na sposobność do przeprowadzenia kontrataku, a może nawet przejęcia inicjatywy. Tym bardziej, że gra ofensywna Napoli nie powoduje drżenia łydek.

Kombinacyjna akcja gospodarzy z wykorzystaniem Matteo Politano, jednak na ostatnim etapie zabrakło w niej porozumienia. Tym samym ponad kwadrans meczu za drużynami i pozostaje bezbramkowo.

Ponownie akcja Napoli podsumowana niedokładnym uderzeniem. W tych okolicznościach sędzia Juan Luca Sacchi przyznał wznowienie od bramki gościom.

W jedenastce Napoli zabrakło Piotra Zielińskiego, który zagrał przeciętnie w poprzednim, przegranym 0:1 meczu z AC Milanem. Trener Walter Mazzarri postanowił zobaczyć w drugiej linii Hameda Juniora Traore, którego klub z Neapolu sprowadził w zimowym oknie transferowym. Traore stworzył drugą linię z Andre-Franckiem Zambo Anguissą oraz Stanislavem Lobotką.

Pasquale Mazzocchi przeprowadził akcję indywidualną zakończoną uderzeniem. Bramkarz Genoi mógł odetchnąć, poniewać strzał byłego zawodnika Salernitany nie był dopieszczony. Piłka poleciała po nim obok bramki.

Początek spotkania ze wskazaniem na Napoli, a podopieczni Waltera Mazzarrego starali się za pomocą ataku pozycyjnego przedostać w pobliże bramki Josepa Martineza. Genoa jednak skoncentrowana w obronie i nie dała się przechytrzyć.

Mecz poprzedziła minuta ciszy.

Zestawienie Genoi.

Piotr Zieliński rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Przygotowania piłkarzy Napoli do meczu.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Juan Luca Sacchi

Na początek sobotniego grania w lidze włoskiej zmierzą się SSC Napoli z Genoą CFC. Bilans mistrza Włoch, na własnym stadionie, nie robi w tym sezonie dobrego wrażenia. Azzurri zwyciężyli w pięciu meczach, dwa razy zremisowali i ponieśli cztery porażki. Do tego przegrana z Frosinone Calcio, na Stadio Diego Armando Maradona, kosztowała odpadnięcie z Pucharu Włoch.