Bez doliczonego czasu.

Kamil Glik dołożył gola na 4:0!

Kompletnie nieudane kopnięcie z rzutu wolnego Daniego Pacheco. Jak dotąd jedno uderzenie celne gości.

Górnik Zabrze dostał piłkę w jego posiadanie. Ostatnia akcja zakończyła się złym przyjęciem Sebastiana Musiolika i piłka została odprowadzona poza boisko przez Kamila Glika. Od bramki Lukas Hrosso.

To już godzina meczu za zespołami.

Nie nie wychodzi gościom, a ostatnie uderzenie Damiana Rasaka zostało zablokowane przez Lawrence'a Ennaliego. Dlatego nie ma nawet rzutu rożnego dla ekstraklasowicza z województwa śląskiego.

Otar Kakabadze i jest już 3:0 dla Pasów!

Benjamin Kallman wykonał podanie w nogi Kryspina Szcześniaka i nie pozwolił na dostarczenie piłki kompletnie nieobstawionemu Michałowi Rakoczemu. Odsłaniają się zabrzanie, co niebawem może mieć bolesne konsekwencje.

Zabrzanie już po trzech zmianach szkoleniowca Jana Urbana. Cracovia nie zamierza jednak oddawać inicjatywy przemeblowanej jedenastce przeciwnika.

Pora na emocje związane z wydarzeniami po przerwie.

Zaliczka Cracovii.

Mają co poprawiać przyjezdni po powrocie z szatni na boisko.

Problem Górnika Zabrze.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Cracovia aktywna i skuteczna w ofensywie, stąd prowadzenie 2:0 po nieco ponad 45 minutach. Górnik Zabrze nie pokazuje swoich atutów i ma duży problem.

Doliczone trzy minuty.

Trudno przypomnieć sobie dogodne sytuacje podbramkowe Górnika Zabrze. Lukas Hrosso ma na razie spokojne, późne popołudnie między słupkami w bramce Cracovii.

Otar Kakabadze chybił z okolicy linii pola karnego po podaniu Michała Rakoczego.

Podanie Michała Rakoczego do Patryka Makucha i ponownie szansa na bramkową akcję tego duetu. Wytrącony jednak z równowagi napastnik Cracovii nie złożył się do oddania uderzenia pod naporem Lukasa Podolskiego.

Spokojne odegranie Kamila Lukoszka do Kryspina Szcześniaka, jednak w ten sposób nie zdynamizuje ataków Górnika Zabrze.

Dwa kwadranse spotkania za drużynami.

Trudno jest pozbierać się zawodnikom z Zabrza, którzy nie dość, że stracili gola, to jeszcze z powodu kontuzji nie może im pomóc Szymon Czyż.

Coraz to nowe sytuacje podbramkowe Cracovii to jeden z problemów Górnika. Po nieco ponad 20 minutach zabrzanie stracili Szymona Czyża, który niebezpiecznie upadł na boisko i opuścił boisko na noszach z woreczkiem z lodem na kolanie. Zmiennikiem byłego pomocnika Lazio był Lukas Podolski.

Pierwsza połowa meczu jest już za półmetkiem.

Przerwa w grze spowodowana urazem Szymona Czyża.

Od początku spotkania gospodarze są niebezpieczni dla przeciwników. Piłka znalazła się wewnątrz pola karnego pod nogami Benjamina Kallmana. Tym razem bez strzału na bramkę Daniela Bielicy.

Blokowane uderzenie zza pola karnego Kamila Lukoszka i przez moment była możliwość przeprowadzenia kolejnego niebezpiecznego kontrataków przez zawodników z Krakowa.

Kwadrans rywalizacji za drużynami.

W 14. minucie raz jeszcze zaatakowała Cracovia, a uderzenie Davida Olafssona okazało się kolejnym niedokładnym.

Niebawem była szansa na drugiego gola Patryka Makucha i podwojenie prowadzenia Cracovii. Piłka trafiła w pole karne przyjezdnych, ale napastnikowi lepiej wyszło przymierzenie głową niż prawą stopą. Kopnięta przez niego futbolówka zatrzymała się na dalszym słupku w bramce Daniela Bielicy.

Górnik Zabrze musi gonić przeciwnika po stracie gola. Na razie jest problem z przedostaniem się przez obronę Cracovii. Jak wiadomo, specjalnością podopiecznych Jana Urbana jest przeprowadzanie kontrataków, a teraz muszą rodgrywać.

Patryk Makuch celnie, do bramki, strzałem głową. 1:0 dla Cracovii!

Od razu niebezpieczna akcja przeprowadzona przez zawodników Górnika Zabrze i zakończyła się ona strzałem celnym. Na posterunku z powodzeniem Lukas Hrosso.

Przygotowania do meczu.

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Zestawienie Górnika Zabrze.

Jedenastka Cracovii.

Na rozpoczęcie pierwszej w maju kolejki w PKO Ekstraklasie zagra rozpędzony Górnik Zabrze, który nie tylko jest kandydatem do awansu do europejskich pucharów, ale nawet do zdobycia mistrzostwa Polski. Drużyna Jana Urbana wybrała się na mecz z Cracovią, która nie zagwarantowała sobie jeszcze pozostania w elicie na kolejny sezon, a terminarz nie będzie teoretycznie rozpieszczać Pasy w końcówce rozgrywek.