Pokorny strzelił w trybuny.

Z rzutu rożnego centrował Schwarz, ale zrobił to beznadziejnie.

Zaskoczył Żukowski. Huknął z dystansu i Hładun z trudem odbił piłkę na rzut rożny.

Żukowski znowu beznadziejnie zachował się przy próbie wyprowadzenia kontry. Exposito tylko machnął ręką.

Legia dalej bije głową w mur.

Sędzia doliczył minimum 5 minut.

Była szansa dla Legii! Po wrzutce Josue z lewej strony źle trafił w piłkę Rosołek i strzelił obok bramki.

Leszczyński łapie piłkę po niezbyt udanym dośrodkowaniu Morishity.

Popsuł kontratak Żukowski. Podawał niedokładnie w kierunku Exposito.

Słychać pojedyncze gwizdy, pomruki niezadowolenia. Niewiele wskazuje na to, by w końcówce kibice mieli obejrzeć gola w tym meczu.

Morishita wrzucał na dalszy słupek w kierunku Rosołka. Zabrakło mu trochę, żeby oddać strzał.

Śląsk nie zmienia swojej taktyki. Dalej broni się bardzo głęboko.

Josue podawał w pole karne. Do nikogo. W aut.

Legia przy piłce, tu nic się nie zmienia.

Petrow wybija piłkę po centrze Josue z rzutu rożnego.

Dobry strzał Exposito z narożnika pola karnego. Hładun po raz pierwszy dziś został zmuszony do interwencji i poradził sobie z tym.

Wolna gra, przewidywalna. Legia nie potrafi zaskoczyć defensywy Śląska.

Dośrodkowanie Schwarza, jednak Exposito nie trafił w piłkę. Po chwili Hiszpan miał jeszcze jedną szansę, lecz został zablokowany na 16. metrze.

Klimala naciskał Augustyniaka i w trudnej sytuacji wywalczył rzut rożny. Niewiele, ale zawsze to coś nowego.

Była szansa dla Legii! Najpierw Gual został zablokowany w polu karnym, a następnie płaski strzał Kapustki z dwudziestu metrów obronił Leszczyński.

Wreszcie jakieś zagrożenie. Świetne dośrodkowanie Pankova ze skrzydła, ale Rosołek w dobrej sytuacji strzelił głową obok bramki.

Wszołek... doszedł do piłki przy linii końcowej, ale przy próbie dośrodkowania sam trafił siebie w rękę. Jeszcze tylko 27 minut.

Exposito oddał absurdalny strzał z ostrego kąta. Może to forma zakładu z kibicami Śląska? Bo właśnie w ich sektor poleciała piłka.

Konczkowski faulowany przy linii bocznej przez Wszołka. Tak niewiele się dzieje, że musimy wspomnieć i o tym.

Śląsk miał rzut wolny z bocznej strefy, ale nie popisał się Schwarz. Fatalne dośrodkowanie, piłka wybita.

Teraz miał trochę miejsca na skrzydle Kun, ale zacentrował idealnie dla Leszczyńskiego. Pewna interwencja bramkarza Śląska na piątym metrze.

Niestety wracamy do gry, którą oglądaliśmy w pierwszej połowie. Legia długo rozgrywa i nic z tego nie ma.

Wejdzie Rosołek.

Tymczasem Pekhart doznał jakiegoś urazu i już szykowana jest zmiana.

Janasik kopnął piłkę z 35 metrów w kierunku bramki Legii. Na siłę można to uznać za celny strzał.

Niezła centra w wykonaniu Kapustki. Mocno, w punkt, ale Pekhart źle przyłożył głowę i uderzył obok słupka. Do końca utrudniał mu życie Bejger i to było decydujące.

Dośrodkowanie Josue z rzutu rożnego, jednak Pekhart strzelił w sam środek i Leszczyński złapał piłkę. Ruszyło się.

Gramy! Oby było lepiej. Gorzej się nie da.

Zawodnicy wracają na boisko. No cóż...

Sędzia Marciniak zlitował się nad kibicami i zakończył pierwszą połowę.

Przechwyt Śląska, była okazja do kontry, ale piłka odskoczyła na kilka metrów od nogi Schwarza.

Tragiczne jest to widowisko.

Bezsensowne dośrodkowanie Augustyniaka w pole karne. Pekhart nie miał szans, żeby powalczyć o piłkę.

Świeca Pankova w pole karne. Powalczył o piłkę na dalszym słupku Kapuadi, odegrał do Guala, ale ten uderzył nad poprzeczką.

Fatalne dośrodkowanie Elitima z rzutu wolnego. Miękkie, na dalszy słupek, gdzie nie było żadnego z partnerów.

Legia rozgrywa piłkę. Długo, cierpliwie, aż do znudzenia. I nie ma z tego żadnych konkretów.

Wścieka się Exposito, macha rękami, bo Śląsk nie jest w stanie wyprowadzić kontrataku. Bardzo szybko następuje strata piłki.

Była szansa dla gospodarzy. Gual wycofał piłkę przed pole karne do Elitima, ale ten strzelił obok słupka.

Śląsk nie zamierza wyjść wyżej do pressingu. Czeka cierpliwie na jakiś błąd.

Atak pozycyjny Legii, o ile można to tak w ogóle nazwać. Gospodarze po prostu częściej są przy piłce.

Pół godziny za nami. Szacunek dla wszystkich osób, które jeszcze nie zasnęły.

Rzut rożny dla Legii, ale dośrodkowanie Josue nie stworzyło zagrożenia.

Gra ofensywna w zasadzie nie istnieje w tym meczu. Nudy.

Gual tym razem zdołał oddać strzał zza pola karnego, ale zabrakło odpowiedniej siły. Leszczyński pewnie broni.

Napastnicy Śląska biegają na 40. metrze od własnej bramki.

Chaos przed polem karnym Śląska. Gual składał się do strzału, ale został zablokowany. Duży gąszcz, bo goście bronią się bardzo głęboko.

Niewiele dzieje się na boisku. Bardzo taktyczny mecz z obu stron.

Prosta strata Kuna przy polu karnym Śląska i goście momentalnie ruszyli z kontrą. Exposito biegł przez kilkadziesiąt metrów, ale nie za bardzo miał wsparcie. Szukał strzału z dystansu, lecz został zablokowany.

Bejger doskonale interweniował po dośrodkowaniu Guala. Tylko czekał na jakikolwiek błąd Pekhart.

Śląsk zaczął to spotkanie nieźle, natomiast od dłuższego czasu nie gościł w okolicach pola karnego Legii. Generalnie nie jest to zbyt dobry mecz w pierwszych minutach.

Teraz znacznie lepiej zagrywał w pole karne Josue. Mocno na wysokości kolana w okolice piątki, ale minął się z piłką Gual.

Ruszył środkiem Augustyniak i pokusił się o strzał z 35 metrów. Był jeszcze rykoszet od Petkowa i piłka przeleciała nieznacznie nad poprzeczką.

Nieudane dośrodkowanie Josue z rzutu wolnego. Śląsk - na moment - oddalił zagrożenie.

Klimala grał z obrączką na palcu. Dopiero teraz ją zdjął.

Wrzutka Josue w pole karne. Piłka została dość przypadkowo wybita na dwudziesty metr, gdzie był Kapustka. Zawahał się jednak i nie oddał strzału. Próbował dryblingu, ale został powstrzymany.

Legia wreszcie zaczęła grać nieco bardziej ofensywnie.

Elitim z długim podaniem do Wszołka na skrzydło. Ten opanował piłkę, od razu wrzucał ją w pole karne w kierunku Pekharta, ale zbyt wysoko. Napastnik Legii nie był w stanie oddać strzału.

Gospodarze na razie tylko biegają za piłką i nie za bardzo potrafią jej odebrać. Nie jest to dobrze zorganizowany pressing.

Na razie Śląsk ma przewagę i praktycznie nie oddaje piłki Legii.

Chwilę to trwało, ale... gramy! Pierwszy gwizdek Szymona Marciniaka.

Kibice odpalili race i trochę się zadymiło. Gra nie może być rozpoczęta.

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Legia może dziś awansować na czwarte miejsce w tabeli. Warunek? Zwycięstwo. Śląsk obecnie jest na trzeciej pozycji, tracąc pięć punktów do prowadzącej Jagiellonii Białystok.