Doliczone cztery minuty.

Z dużym wyczuciem w obronie Benedikt Zech. Tym razem wygrał pojedynek z Kajetanem Szmytem.

Chaotycznie oba zespoły, ale piłka częściej na połowie Zielonych. Ostatnia akcja Linusa Wahlqvista wyglądała interesująco, jednak została powstrzymana przez sędziego asystenta.

8801 kibiców na stadionie.

Teraz to Warta Poznań musi gonić przeciwnika. Przyjezdni atakują z wykorzystaniem trzech zawodników wprowadzonych z ławki rezerwowych. Ostatnia szarża Kajetana Szmyta została powstrzymana po dośrodkowaniu.

Mariusz Malec zachował się po profesorsku w obronie i nie pozwolił na rozpędzenie się w kontrataku Kajetanowi Szmytowi.

Akcja indywidualna Leonardo Koutrisa została poskromiona w momencie oddawania uderzenia. Pogoń Szczecin miała jeszcze korner, a po nim Efthymis Koulouris główkował ponad poprzeczką.

Pierwsza próba pokonania Valentina Cojocaru po zmianie stron. Rumun poradził sobie z kopnięciem Kajetana Szmyta, a także wyasekurował się i uniemożliwił Warciarzom dobitkę.

Pierwsza połowa zakończona i trochę lepsze wrażenie sprawiła Warta Poznań. Konsekwentna gra w obronie pozwala neutralizować zagrożenie ze strony Pogoni Szczecin. Do tego Zieloni zdobyli prowadzenie 1:0 strzałem Macieja Żurawskiego.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie. Za wiele się nie dzieje.

Ponownie niebezpieczne dośrodkowanie w pole karne Pogoni Szczecin. W ostatnim momencie gospodarze nie pozwolili na oddanie uderzenia żadnemu z podopiecznych Dawida Szulczka.

Uderzenie Fredrika Ulvestada zostało przyblokowane przez Zielonych. Do tego wcześniej było przewinienie jednego z zawodników Pogoni Szczecin. Dlatego wznowienie od rzutu wolnego zostało przyznane gościom.

Dwa nieudane dośrodkowania Kamila Grosickiego. Pierwsze z nich a la Ricardo Quaresma, ale zdecydowanie lepiej wyszło to w piątek Mateuszowi Wdowiakowi z KGHM Zagłębia Lubin.

Trzeci z rzędu mecz Pogoni Szczecin w opadach śniegu. Pora rozgrzać czymś publiczność. Teoretycznie można też nic nie robić, ale nie tego oczekują zziębnięci kibice.

Akcja indywidualna zaproponowana przez Fredrika Ulvestada, jednak rajd Norwega nie spodobał się prowadzącemu spotkanie Marcinowi Szczerbowiczowi. Od rzutu wolnego Zieloni.

Konsekwentnie w obronie poczyna sobie drużyna z Wielkopolski. Raz po raz jest sprawdzana dośrodkowaniami i większość z nich jest neutralizowana w bezpiecznej odległości od bramki Adriana Lisa.

Trochę rozpędziła się Pogoń Szczecin, ale "trochę" to zdecydowanie właściwe słowo.

Tymczasem zaczyna prószyć śnieg nad stadionem.

Warta Poznań wciąż na prowadzeniu!

W 22. minucie zapachniało drugim w sezonie strzałem Efthymisa Koulourisa do bramki Zielonych. Grek dostawił stopę do piłki po płaskim dośrodkowaniu rodaka Leonardo Koutrisa, a ten oddał uderzenie. Zabrakło detali do wyrównania, ponieważ futbolówka odbiła się od poprzeczki, a następnie po szczęśliwej dla poznaniaków stronie linii bramkowej.

Ospała gra Pogoni Szczecin nie przekłada się na zagrożenie bramki Adriana Lisa.

Kamil Grosicki nie bardzo miał komu podać piłkę, więc przeprowadził akcję indywidualną na połowie Warty Poznań. Płaskie uderzenie zostało odprowadzone wzrokiem poza boisko przez Adriana Lisa.

Kwadrans spotkania za drużynami. Warta Poznań gra sobie jak dotąd swobodnie jak w Ogródku przy Drodze Dębińskiej. Z kolei podopieczni Jensa Gustafssona nie wyszli jeszcze z szatni na boisko.

Prostopadłe podanie w pole karne Pogoni Szczecin i tym razem jakimś sposobem obronili się gospodarze. Nie wygląda to jednak dobrze i pojawiają się po zaledwie kilkunastu minutach pierwsze, jeszcze nieśmiałe gwizdy z trybun.

Kajetan Szmyt przesadził z agresją, kiedy próbował zebrać się do ataku na połowie Pogoni Szczecin. Po chwili ponowienie ataku Zielonych i musiał interweniować Fredrik Ulvestad.

Premierowa riposta Pogoni Szczecin i dwa uderzenia w kierunku bramki Zielonych. Pierwsza próba zablokowana przez obrońców, a nie przebił się Rafał Kurzawa. Następnie już celne strącenie głową Efthymisa Koulourisa i musiał interweniować na linii bramkowej Adrian Lis.

Pierwszą szansę na zaskoczenie przeciwnika z rzutu rożnego miała Warta Poznań, ale wybronili się gospodarze. Dawid Szulczek od początku spotkania ma dużo do powiedzenia swoim zawodnikom, którzy postraszyli również strzałem zza pola karnego.

Pogoń Szczecin w granatowo-bordowych pasiakach, a Warta Poznań na biało z zielonymi elementami.

Zakończyła się rozgrzewka w Szczecinie.

Zestawienie gości.

W podstawowym składzie Pogoni ponownie znalazło się miejsce dla Igora Korczakowskiego. Było to zresztą połowicznie zapowiadane przez trenera Jensa Gustafssona, ponieważ mówił, że wstawi jednego z młodzieżowców zamiast pauzującego z powodu nadmiaru kartek Wahana Biczachczjana. Na ławce rezerwowych jest powracający po długiej kontuzji Marcel Wędrychowski.

Jedenastka Pogoni Szczecin.

Jens Gustafsson przed meczem.

Pożegnalny mecz Pogoni Szczecin. "Gramy o nadzieję na przyszłość"

Warta Poznań nie chce stresować się w zimowej przerwie.

Spokojniejsza zima Warty Poznań? Dawid Szulczek mówi o podstawowym warunku

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Zieloni wrócili pokonany z pucharowego meczu w Białymstoku.

Warta Poznań nie zdołała wywalczyć awansu na terenie Jagiellonii Białystok.

Puchar Polski. Dwa ciosy i pełna kontrola. Jagiellonia w ćwierćfinale

Warta Poznań już opuściła Fortuna Puchar Polski. Podopieczni Dawida Szulczka nie poradzili sobie także we wtorek w wyjazdowym meczu z Jagiellonią Białystok. Tym samym Zielonym nie pozostało już nic innego niż rywalizacja w PKO Ekstraklasie.

Dawid Szulczek po pucharowym niepowodzeniu.

Specjalny gość na meczu.

Tak wyglądało poprzednie spotkanie Pogoni Szczecin.

Samba w śniegu. W starciu Pogoni z Górnikiem zdecydował gol w dogrywce

Szczecinianie we wtorek zagrali w Fortuna Pucharze Polski i zwycięstwem 2:1 z Górnikiem Zabrze zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Następnym przeciwnikiem Portowców w tych rozgrywkach będzie Lech Poznań, a do rywalizacji przy Bułgarskiej dojdzie już w lutym.

Pogoń Szczecin wygrała poprzednie spotkanie w Fortuna Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze.

W drugim piątkowym meczu w PKO Ekstraklasie dojdzie do konfrontacji Pogoni Szczecin z Wartą Poznań. Gospodarze grają bardzo nierówno w PKO Ekstraklasie, przez co pod dużym znakiem zapytania stoi ich awans do europejskich pucharów. Warta bywała w przeszłości niewygodnym przeciwnikiem dla Pogoni i potrafiła namieszać przy Twardowskiego.