Jeszcze krótka przerwa w grze spowodowana urazem Mariusza Malca.

Kibice w drodze do samochodów na parkingu. Nie widzą nadziei na zapunktowanie Pogoni Szczecin nawet w licznych doliczonych minutach.

Doliczone siedem minut.

Adrian Przyborek mógł jeszcze dodać pikanterii ostatnim minutom spotkania. Strzał młodzieżowca był zbyt nerwowy i piłka poleciała po nim kilka pięter za wysoko. Postraszył gołębie na stadionie, a dokładnie to kibiców stojących ponad młynem.

Podanie Adriana Przyborka do osamotnionego Kamila Grosickiego, a ten miał jeszcze możliwość podgrzania atmosfery końcówki spotkania. Nie zrobił tego, ponieważ oddał płaskie uderzenie w nogi dobrze dysponowanego Alberta Posiadały. Niezmiennie dwubramkowe prowadzenie Radomiaka.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu i zrobił się niezły stojanow. Przy okazji publiczność podsumowała salwą śmiechu żenującą próbę wymuszenia rzutu wolnego przez Pedro Henrique.

Luka Zahović strzelił do bramki Alberta Posiadały, ale Bartosz Frankowski odgwizdał przewinienie reprezentanta Słowenii. Dlatego nie ma trafienia kontaktowego.

Na prawej stronie rozpędził się Kamil Grosicki, ale jego gra wygląda rozpaczliwie źle. Radomiak odpowiedział solową szarżą Franka Castanedy, którego płaskie uderzenie z kilkunastu metrów zostało zablokowane.

W ostatnich minutach wiele ciekawego się nie wydarzyło. Radomiak korzysta na szarpanym tempie meczu i konsekwentnie przybliża się do zwycięstwa.

Marcel Wędrychowski opuścił boisko z powodu bolesnego urazu ręki, którego nabawił się, przewracając się na piłce w środku pola.

Marcel Wędrychowski zrobił sobie krzywdę, przewracając się na piłce. To chyba podsumowanie godziny meczu w wykonaniu Pogoni Szczecin.

Pedro Henrique strzelił w słupek po niebezpiecznym podaniu w pole bramkowe. Ten sam zawodnik stemplował obramowanie również w poprzednim meczu przeciwko Cracovii.

Przeciągnięte podanie i jedynym adresatem piłki mógł być wysunięty kilkanaście metrów przed własną bramkę Albert Posiadała. W odpowiedzi szarża Roberto Alvesa, ale przerwana ostatecznie przez Bartosza Klebaniuka oraz sędziego asystenta z powodu spalonego.

Kompletnie nieudane podanie crossowe do Linusa Wahlqvista. Pogoni Szczecin brakuje rytmu w ofensywie także po pojawieniu się na boisku Luki Zahovicia oraz Marcela Wędrychowskiego.

W przerwie od razu podwójna zmiana Jensa Gustafssona, a krótko po niej pierwsza za kadencji Szweda w Pogoni żółta kartka za awanturowanie się na ławce.

Luis Machado miał możliwość oddania uderzenia z dogodnej pozycji do bramki po dośrodkowaniu Lisandro Semedo. Pudło! Być może była to okazja do zamknięcia spotkania, która otworzyła się przed Radomiakiem od razu po zmianie stron.

Konkretna zaliczka Radomiaka.

Pogoń Szczecin w opałach.

Radomiak spokojnie dowiózł prowadzenie 2:0 do końca pierwszej połowy meczu. Pogoń została wygwizdana po niespełna dwóch kwadransach, ponieważ proste błędy w obronie szły w parze z indolencją w ataku. Była tylko jedna stuprocentowa szansa na poprawienie wyniku, ale Linus Wahlqvist nie poradził sobie w sytuacji sam na sam z młodzieżowcem Albertem Posiadałą.

Doliczone dwie minuty.

Albert Posiadała interweniował znakomicie nogami w sytuacji sam na sam z Linusem Wahlqvistem. To była najlepsza szansa na gola Pogoni Szczecin w pierwszej połowie, ale młodzieżowiec z Radomiaka stanął na wysokości zadania.

Delikatne przebudzenie Pogoni Szczecin, ale Alexander Gorgon nie wykorzystał podania Wahana Biczachczjana i oddał uderzenie obok bramki Alberta Posiadały. W odpowiedzi jeszcze większe pudło Roberta Alvesa z dystansu.

Rozluźnili się piłkarze Radomiaka, a Christos Donis postanowił oddać uderzenie z dystansu. Nieznaczne pudło obok bramki strzeżonej przez Bartosza Klebaniuka.

Praktycznie pierwsza poważniejsza interwencja Alberta Posiadały, ale nie po strzale. Wypiąstkował on miękką wrzutkę Kamila Grosickiego w kierunku Efthymisa Koulourisa.

Skutecznie w obronie piłkarze Radomiaka. Ponownie nie pozwolili Pogoni Szczecin na sprawdzenie strzałem formy Alberta Posiadały.

Mateusz Cichocki przymierzył głową na 2:0!

Niespełna pół godziny i pierwsze gwizdy na trybunach w Szczecinie. Katastrofalne rozegranie Pogoni i piłka uciekła ponad głową Leonardo Koutrisa poza boisko.

Pogoń Szczecin próbowała odpowiedzieć na gola Lisandro Semedo, ale ataki Kamila Grosickiego były zbyt egoistyczne i pozbawione pomysłu na podsumowanie.

Lisandro Semedo i 1:0 dla Radomiaka!

Bartosz Klebaniuk wyrzucił piłkę poza boisko. Powinien to zrobić także w kilku sytuacjach w Gandawie, ale było, minęło.

Dwa blokowane uderzenie Efthymisa Koulourisa. Jeden z piłkarzy Radomiaka oberwał boleśnie w czułe miejsce, ale nie potrzebował dużo czasu na dojście do siebie.

Kamil Grosicki miał możliwość oddania strzału do bramki Radomiaka z rzutu wolnego. Nie oddał piłki Wahanowi Biczachczjanowi, co nie okazało się szczęśliwym rozwiązaniem. Piłka trafiła prosto w mur przyjezdnych.

Christos Donis miał sporo przestrzeni blisko pola karnego Pogoni Szczecin i wykorzystał to do oddania uderzenia prostym podbiciem. Nie przymierzył pod poprzeczkę w bramce Bartosza Klebaniuka.

Festiwal rzutów rożnych po obu stronach stadionu. Tym razem Radomiak i piłka została wyekspediowana z okolicy bramki Bartosza Klebaniuka przez Linusa Wahlqvista.

Korner dla Pogoni Szczecin po akcji Alexandra Gorgona z Kamilem Grosickim. Kapitan zespołu zabrał się za wykonanie rzutu rożnego. Po dośrodkowaniu główkował Efthymis Koulouris i przeniósł piłkę ponad poprzeczką w bramce Alberta Posiadały.

Gubią się w rozegraniach tak gospodarze, jak również goście. Na dodatek Bartosz Frankowski gwiżdże po każdym kontakcie i nie daje się rozpędzić zawodnikom.

Pogoń Szczecin klasycznie w granatowo-bordowych pasiakach, a Radomiak na biało z zielonymi elementami na strojach. Ekipa z województwa mazowieckiego od razu wykonała dwa rzuty rożne, ale wybronili się gospodarze.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu. Nie zanosi się na komplet publiczności, co szczególnie nie dziwi po ostatnim popisie Pogoni w Gandawie.

Przed meczem Pogoń Szczecin ogłosiła podpisanie umowy z nowym partnerem głównym.

Nowy sponsor na koszulce Pogoni Szczecin. Czekała na niego przez trzy lata

Słoneczna pogoda w Szczecinie, nie zanosi się na żadne oberwanie chmury. Trwa już rozgrzewka obu jedenastek na murawie przy Twardowskiego.

Bramkarz zmienił się dla odmiany w Radomiaku. Trener gości wystawił Alberta Posiadałę zamiast Filipa Majchrowicza. W polu ta sama dziesiątka miała możliwość zrehabilitowania się za ostatnie niepowodzenie.

Zestawienie Pogoni Szczecin.

Jedenastka Radomiaka.

Trener Jens Gustafsson dokonał trzech zmian w podstawowym składzie Pogoni. Szwed wstawił do jedenastki Danijela Loncara za kontuzjowanego Benedikta Zecha, a także Rafała Kurzawa za Mateusza Łęgowskiego i Alexandra Gorgona za Lukę Zahovicia. W bramce pozostał, bo musiał Bartosz Klebaniuk, czyli antybohater z Gandawy.

W oczekiwaniu na mecz.

Przyjazd piłkarzy Pogoni na stadion.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

W pierwszym, niedzielnym meczu w PKO Ekstraklasie piłkarze Pogoni Szczecin zmierzą się z Radomiakiem. Drużyna Jensa Gustafssona postara się podnieść po katastrofalnym występie i porażce 0:5 w meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy przeciwko KAA Gent. Także Radomiak nie mógł być zadowolony z poprzedniego meczu, ponieważ na inaugurację nowego stadionu poniósł porażkę 0:1 z Cracovią.