4:5. Dani Carvajal zapewnił trofeum Hiszpanom.

Nie ma gola. Bruno Petković nie pokonał Unaia Simona.

Nie ma gola. Aymeric Laporte huknął w poprzeczkę.

4:4. Ivan Perisić przedłużył nadzieję Chorwacji.

3:4. Marco Asensio oddał bardzo dokładne uderzenie.

Nie ma gola. Unai Simon obronił strzał Lovro Majera.

3:3. Mikel Merino strzelił miękko i skutecznie.

3:2. Nie zadrżała stopa Luce Modriciowi, który strzelił pod poprzeczkę.

2:2. Rodri także nie pozwolił bramkarzowi na dotknięcie piłki.

2:1. Marcelo Brozović zmylił Unaia Simona, który zaliczył lądowanie w przeciwnym narożniku bramki.

1:1. Joselu uderzył pod poprzeczkę.

1:0. Nikola Vlasić otworzył konkurs rzutów karnych pewnym strzałem.

Kapitalne widowisko wypełnione zwrotami akcji, bajecznymi golami oraz niebywałym zapałem do atakowania - to na pewno nie jest zdanie o meczu Chorwacji z Hiszpanią. Po 120 minutach 0:0 i będzie jeszcze konkurs rzutów karnych.

Dla odmiany od rzutu rożnego Chorwacja. Odchodzące dośrodkowanie zostało poskromione, a Nacho wybił piłkę daleko od bramki strzeżonej przez Unaia Simona.

Może jakieś zaskoczenie i gol w końcówce dogrywki? Dośrodkowanie Ansu Fatiego z rzutu rożnego nie zostało jednak podsumowane uderzeniem przez jakiegokolwiek zawodnika.

Powoli zmierzają do końca.

Uspokoili sytuację reprezentanci Chorwacji po fragmencie naporu przeciwnika. Toporna wymiana podań, a drużyna z Półwyspu Iberyjskiego nie ma już energii na wystartowanie do energicznego pressingu.

Jordi Alba uruchomił interesującym podaniem grasującego w polu karnym Marco Asensio. Nieudane przyjęcie piłki utrudniło oddanie strzału. Dominikowi Livakoviciowi pozostało odprowadzić przeciwnika wzrokiem poza boisko.

Doliczone dwie minuty.

Dani Olmo miał szczęście, że piłka spadła pod jego nogami kilkanaście metrów od bramki Dominika Livakovicia. Pomocnik nie skorzystał z tego szczęścia i huknął mocnym uderzeniem poza lustro bramki. Dani Olmo nie skrzywdził Chorwatów, których poznał bardzo dobrze w czasie występowania w Dinamie Zagrzeb.

Tylko do pewnego momentu obiecująco wyglądało przyspieszenie reprezentacji Chorwacji. Piłka trafiła w pole karne Hiszpanii, jednak tam Lovro Majer wpadł w sidła obrońców i nawet nie sprawdził uderzeniem dyspozycji Unaia Simona.

Dwóch reprezentantów Hiszpanii przeszkadzało sobie przy próbie wykorzystania dośrodkowania Jesusa Navasa. Ostatecznie piłka została wyekspediowana przez zawodników z Chorwacji na korner.

Nie wiadomo, czy ktoś prosił. Nie wiadomo, czy ktoś potrzebował. Będzie jednak jeszcze dogrywka. W zasadzie wynik 0:0 jest najlepszym podsumowaniem 90 minut.

Doliczone cztery minuty.

Jeszcze płaskie uderzenie Marco Asensio z ostrego kąta, jednak zabrakło mu dokładności do wpakowania piłki przy dalszym narożniku.

Nieudana próba przedostania się w pole karne Chorwacji. Pozostało zaledwie kilka minut rywalizacji przed zakończeniem drugiej połowy przez sędziego Felixa Zwayera.

W 85. minucie była ogromna szansa na spełnienie życzenia znudzonej części publiczności. Jedna z najciekawszych akcji Hiszpanii pozwoliła Ansu Fatiemu oddać uderzenie z dogodnej pozycji. Piłka została jednak zatrzymana na linii bramkowej przez wszędobylskiego Ivana Perisicia.

Selekcjonerzy wprowadzają zmienników, ale widowisko, zamiast nabierać rumieńców, staje się coraz bardziej monotonne. Poziom finału momentami woła o pomstę do nieba i zapewne wielu postronnych widzów marzy o rozstrzygnięciu bez dogrywki.

Na zakończenie przedostatniego kwadransa w podstawowym czasie było jeszcze jedno, niepewne zachowanie Dominika Livakovicia. Bramkarz reprezentacji Chorwacji odsłonił bramkę, jednak nie potrafił wrzucić mu piłki za kołnierz Fabian Ruiz.

Kompletnie nieudane dośrodkowanie Ivana Perisicia na zakończenie kolejnego ataku solowego. Jeżeli piłkarze będą nadal zachowywać się w ten sposób, to nie ma co liczyć na rozstrzygniecie tego finału przed konkursem rzutów karnych.

Reakcja sędziego z opóźnieniem, co spowodowało pewną konsternację na ławkach rezerwowych. Ostatecznie piłka przyznana Hiszpanom.

Yeremi Pino szalał na obrzeżach pola karnego przeciwnika, ale następnie piłka trafiła do Marco Asensio, którego dośrodkowanie pozostawiało bardzo dużo do życzenia. Całe zamieszanie zakończyło się niedokładnym uderzeniem zza linii pola karnego w wykonaniu Rodriego.

Jordi Alba ucierpiał w pojedynku powietrznym z jednym z przeciwników po dośrodkowaniu Ivana Perisicia.

Może zmiany personalne wniosą odrobinę ożywienia.

Trudno ekscytować się sytuacjami podbramkowymi w tym meczu, ponieważ cały czas czegoś brakuje i trudno mówić o nich jako stuprocentowych szansach.

Nieudana akcja zespołu z Hiszpanii na prawej stronie boiska i Chorwacja zyskała czas na rozstawienie się w obronie. Ostatecznie dośrodkowanie Jordiego Alby ominęło wszystkich zawodników zainteresowanych oddaniem strzału do bramki Vatrenich.

W 51. minucie Josip Juranović, czyli były obrońca Legii Warszawa w reprezentacji Chorwacji, złapał się za głowę. To dlatego, że nie potrafił wykorzystać przestrzeni w polu karnym Hiszpanii. Piłka trafiła do niego po dośrodkowaniu Ivana Perisicia, które ominęło Unaia Simona, jednak Juranoviciowi nie udało się przymierzyć do częściowo odsłoniętej bramki.

Początek drugiej połowy meczu podobny do dotychczasowej rywalizacji, więc piłka krąży w centrum boiska i z trudem jest transportowana pod bramki Dominika Livakovicia oraz Unaia Simona.

Nieskuteczni jedni i drudzy.

Trwa walka o trofeum.

Tym samym pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Początek należał do Hiszpanii, końcówka do Chorwacji, ale nie można było powiedzieć, że któraś z reprezentacji mocno zapracowała na gola. Sytuacje podbramkowe były wymęczone i często były one konsekwencją błędów indywidualnych.

Nie popisał się zaangażowaniem w obronie Luka Modrić i pozwolił przeciwnikowi na wykonanie dośrodkowania. Alvaro Morata miał ochotę na przekucie wrzutki w gola, jednak jego uderzenie okazało się zbyt wysokie.

Ostatnie minuty rywalizacji w pierwszej połowie spotkania. Chorwacja już znacznie odważniejsza niż na początku meczu, ale także ona nie zna sposobu na wpakowanie piłki do bramki przeciwnika.

Podanie Ivana Perisicia do Marcelo Brozovicia. Co prawda pomocnik reprezentacji Chorwacji zabierał się do ataku odrobinę niezgrabnie, jednak ostatecznie wykonał bardzo niebezpieczne wstrzelenie w pole bramkowe Unaia Simona. Zabrakło tylko zawodnika zdolnego do dostawienia stopy do piłki.

Ivan Perisić ponownie starał się poderwać Chorwację do przeprowadzenia szybkiego ataku, jednak z rajdu doświadczonego skrzydłowego nic nie wynikło. W zasadzie tylko Andrej Kramarić miał ochotę na towarzyszenie w tym rajdzie.

Fabian Ruiz złapał się za udo, co może sugerować problem z mięśniem. Na razie pomocnik pozostaje na boisku w Rotterdamie i zamierza nadal pomagać reprezentacji Hiszpanii.

Już w 31. minucie było uderzenie celne Ivana Perisicia, ale nie zaskoczyło ono Unaia Simona.

Dwa strącenia piłki w kierunku bramki strzeżonej przez Dominika Livakovicia. Bramkarz reprezentacji Chorwacji nie może tracić koncentracji pod naporem ataków z Hiszpanii.

Hiszpania stwarza zagrożenie dośrodkowaniami z prawej strony boiska w wykonaniu Jesusa Navasa. Na razie Alvaro Morata ma jednak drobny problem w pojedynkach z obrońcami z Chorwacji, przez co nie jest mu łatwo o oddawanie uderzeń.

Chorwacja odpowiedziała bardzo prostym atakiem. Andrej Kramarić wystartował w 23. minucie do długiego podania, ale zabrakło mu szybkości do stoczenia pojedynku z Unaiem Simonem. W ostatnim momencie, przed spodziewanym strzałem, interweniował Aymeric Laporte.

Nie jest to na razie starcie w wysokim tempie. Od czasu do czasu robi się ciekawie, ale generalnie szybkość rozgrywania piłki pozostawia bardzo dużo do życzenia. Sytuacje podbramkowe dla Hiszpanii były konsekwencją szkolnych pomyłek reprezentantów Chorwacji.

Na zakończenie pierwszego kwadransa spotkania odpowiedzieli reprezentanci Chorwacji, jednak dośrodkowanie z prawego skrzydła zostało poskromione przez zawodników z Półwyspu Iberyjskiego.

Niewiele później pomylili się w rozegraniu obrońcy z Chorwacji, ale Gavi nie wymierzył kary swoim nieznacznie niecelnym strzałem.

Akcja Hiszpanii na lewej stronie boiska z wykorzystaniem wysoko ustawionego Jordiego Alby. Całe zamieszanie zakończyło się nadspodziewanie niebezpiecznym dośrodkowaniem Fabiana Ruiza. Dominik Livaković nie zachował się dobrze i nieomal wrzucił sobie piłkę do własnej bramki.

Podanie do szeroko ustawionego na boku boiska Ivana Perisicia, jednak ten nie znalazł miejsca do wykonania dośrodkowania. W tych okolicznościach Chorwacja próbowała jeszcze rozegrać atak z wykorzystaniem środka pola.

Reakcja Felixa Zwayera na przewinienie w centrum boiska. Reprezentanci Chorwacji nie celebrowali długo wznowienia gry od rzutu wolnego.

Przed pierwszym gwizdkiem na twarzach piłkarzy obu drużyn malowała się koncentracja i zniecierpliwienie. Mocno chcieli rozpocząć rywalizację o jedyne możliwe w tym roku do podniesienia trofeum. W 2023 roku nie ma ani mistrzostw Europy, ani mistrzostw świata.

Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy)

W ostatnim meczu edycji Ligi Narodów zmierzą się reprezentacje Chorwacji oraz Hiszpanii. Powalczą one o zwycięstwo w rozgrywkach.