Stal Mielec wciąż w kryzysie! Coraz większy spokój Piasta Gliwice

Trudny czas Stali trwa. Mielczanie w dalszym ciągu nie wygrali w 2023 roku meczu. Podopieczni Adama Majewskiego przegrali u siebie z Piastem 0:2. Gliwiczanie oddalili się od strefy spadkowej.

Końcowe fragmenty gry. Tutaj wszystko jest już jasne od kilku minut.

Sędzia doliczył 4 minuty.

Piast Gliwice skutecznie oddala grę od własnej bramki. Coraz bliżej końca spotkania.

Goście po przejęciu piłki starają się ją długo rozgrywać. Stal nie jest w stanie zagrozić Piastowi.

Strzał Flisa poszybował daleko od bramki. Sytuacja Stali zrobiła się trudna. Gospodarze mają niewiele czasu na doprowadzenie do remisu.

Jeszcze mamy VAR! Gościom należy się rzut karny?

Z pola karnego, z trudnej pozycji uderzał Felix. Piłka odbiła się od ręki Wolskiego i przeszłą obok słupka!

Nerwowo fani i piłkarze Stali reagują na decyzje sędziego. Przed momentem arbiter odgwizdał słusznego spalonego, kibice wściekli.

Męczą nas piłkarze na boisku, ale jeszcze bardziej mądrości tzw. eksperta, prof. Ż.

Stal Mielec przy piłce. Wszystko jednak bez większej wiary. Wydaje się, że gol padnie, jeśli któraś z drużyn popełni błąd.

Często przerywana faulami jest gra w 2. połowie. Więcej dzieje się w Mielcu, ale cały czas bliżej tutaj do kopaniny, niż do widowiska na miarę ekstraklasy.

Wlazło w polu karnym, ale zbyt długo przyjmował piłkę i w efekcie został zablokowany. Powinno być dużo groźniej pod bramką Placha.

Chrapek dośrodkował z rzutu wolnego. Bardzo niedokładnie.

Groźnie wyglądała akcja Piasta. Jednak z każdym kolejnym podaniem wszystko wyglądało słabiej. W efekcie wszystko zakończył złym dośrodkowaniem Pyrka.

Domański otrzymał dobre dogranie w pole karne. Jednak do dośrodkowania na szósty metr nie zdążył Ratajczyk. Szybszy był Holubek.

Dogranie Piasta, piłka w rękach bramkarza. Po chwili, po drugiej stronie, podawał Ratajczyk. Nikt do piłki nie doszedł.

Jak na razie bez goli. Goście trafili w poprzeczkę, gospodarze w słupek.

Sędzia doliczył minutę.

Tym razem strzał zatrzymał głową Ameyaw. Uderzał z rzutu wolnego Domański.

W końcówce 1. połowy korzystniej prezentuje się Piast. Stal jednak także szuka swoich szans.

Kolejna próba gliwiczan. Uderzenie Chrapka z ok. 16 metrów. Ponad bramką.

Akcja mielczan zatrzymana. Sędzia dostrzegł spalonego.

Dwa kwadranse za nami. Okazje były, ale mamy wrażenie, że gol ożywiłby mecz.

Spadło tempo, są momenty, ale to stanowczo zbyt mało, jak na nasze oczekiwania. A Piast ma przecież kogo podglądać. Wszak w Gliwicach gości Ruch Chorzów, grający piłkę, którą miło się ogląda.

Z trudnej pozycji na strzał zdecydował się Wilczek. Pomylił się o metr.

Sporo walki. Wszystko dzieje się w środku pola. Nie można jednaj narzekać na tempo potyczki.

Stal stara się grać szybciej, Piast czeka na możliwość skontrowania gospodarzy. Póki co czeka i... nic.

Dogranie z rogu, Kasperkiewicz starał się dojść do uderzenia głową, ale uprzedził go obrońca.

Kasperkiewicz staranował rywala. Katranis krzyknął, a właściwie wrzasnął. W końcu pozbierał się z murawy. Kartki brak.

Uderzył z dalszej odległości Ameyaw, ale obok słupka.

Wyrównane pierwsze minuty. Brakuje uderzeń, nikt nie chce ryzykować.

Uderzał Kądzior. Daleko od bramki strzeżonej przez Mrozka.

Domański ruszył prawą stroną, ale dośrodkować nie dał rady. W przy piłce cały czas Stal.

Rwany początek. Piłka na aucie, staranowany Matras. Nikt nie odstawia nogi i głowy.

Mecz poprowadzi Paweł Raczkowski (Warszawa).

Rozpoczynamy granie w PKO Ekstraklasie. W Mielcu Stal podejmuje Piasta Gliwice, który ostatnio sięgnął po niezwykle ważne punkty. Gospodarze na wygraną w lidze czekają od początku listopada.