Raport SportoweFakty.pl: Najwięksi przegrani 2014 roku. Kto mógł się załamać?

 Redakcja
Redakcja

JACEK BEDNARZ

Były prezes Wisły Kraków zaczął rok od wkroczenia na wojenną ścieżkę ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków. Przed startem rundy wiosennej minionego sezonu stronom nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie sformalizowania współpracy i w czasie rozegranych w lutym derbów Krakowa fani Wisły z trybuny północnej obrzucili boisko odpalonymi racami, a w czasie kolejnego spotkania z Ruchem Chorzów, na który decyzją Komisji Ligi Ekstraklasy SA nie mogli wejść, ostrzelali boisko i trybuny spoza stadionu.
 
Bednarz po tym bezprecedensowym akcie chuligaństwa wydał ok. pół tysiąca zakazów stadionowych, a SKWK w odwecie ogłosiło bojkot spotkań drużyny Franciszka Smudy, który trwał do sierpnia - do dymisji Bednarza. Przez bojkot frekwencja na domowych meczach Wisły była najniższa w "erze Bogusława Cupiała" - na objętych nim ośmiu meczach pojawiło się średnio 5470 widzów.

Biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu tak restrykcyjna polityka była strzałem w stopę. Próbując doprowadzić do pojednania ze środowiskiem kibicowskim, 25 lipca Rada Nadzorcza oddelegowała do zarządu w randze wiceprezesa ds. komunikacji społecznej Tadeusza Czerwińskiego - byłego prezesa krakowskiego, a obecnie wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej, który od 2005 roku jest... honorowym prezesem SKWK i w przeciwieństwie do Bednarza jest akceptowany przez kibiców.

Co ciekawe, gdy Czerwiński obejmował stanowisko wiceprezesa klubu ds. komunikacji społecznej, zapewnił, że odwołanie Bednarza nie będzie kartą przetargową. - Tego tematu nie będzie. Temat pana prezesa Bednarza jest jasny i zamknięty. Jeśli kibice będą żądali jego dymisji, to nasze spotkanie potrwa 30 sekund. Nie będę podejmował żadnych rozmów, jeśli pojawią się tego typu żądania - mówił Czerwiński 25 lipca, siedząc przy stole konferencyjnym w Myślenicach ramię w ramię z Bednarzem.

W podobnym tonie wypowiadał się wtedy wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej klubu dr Mirosław Pawełczyk: - Pan prezes Bednarz jest na tyle bezpieczny, na ile będzie realizował politykę RN i wolę właściciela. Na tę chwilę jego ocena jest pozytywna. Zauważyliśmy potrzebę wzmocnienia roli komunikacji społecznej i w tym zakresie powołaliśmy do zarządu Tadeusza Czerwińskiego.

Tymczasem miesiąc później Bednarz został odwołany z funkcji prezesa Wisły. Jego odejście było równoznaczne z końcem ogłoszonego w marcu bojkotu, a dzięki wpływom z meczów z Legią Warszawa i Lechem Poznań klubowi udało się spłacić sporą część długów.

Dlaczego były sternik Białej Gwiazdy jest w gronie przegranych 2014? Nie tylko przez porażkę w walce ze środowiskiem kibicowskim, ale też ze względu na formę prowadzenia tej rozgrywki, w wyniku czego odwrócili się od niego najwięksi sojusznicy.

Bednarz oddał sprawy marketingowe Wisły zewnętrznej firmie na mocy niekorzystnej, niemal nierozwiązalnej umowy. Ani on, ani jego partner nie potrafili znaleźć nowych, poważnych źródeł finansowania klubu, tymczasem Robert Gaszyński, który 5 stycznia obejmie fotel prezesa Wisły, ma już gotowe dwie wielomilionowe umowy sponsorskie.

Największym przegranym 2014 roku jest:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • Jarek Przybyszewski Zgłoś komentarz
    oczywiscie ze legia mogli zakwalifikowac sie do LM i przy odrobinie szczescia wyjsc z 3 miejsca do LE i grac dalej
    • wąż Zgłoś komentarz
      Legia Warsza i wyautowanie z eliminacji ligi mistrzów to naprawdę wstyd :))))))))))
      • Grzmotu BKS Zgłoś komentarz
        Najwięksi looserzy stulecia - Brazylia domowym mundialu. Tutaj głos na Osucha za frajerskie transfery po znajomości.
        • XXX79 Zgłoś komentarz
          Wszystkie nominacje ok ale ta z zawiszą i osuchem nie rozumiem. Osiągneli w tym roku największy sukces zdobywając puchar polski, utrzymując się w lidze spokojnie jako beniaminek
          • SzadolCapone Zgłoś komentarz
            moim zdaniem widzew.W Lodzi wszystko upada sportowo
            • kawasaki14 Zgłoś komentarz
              Legia może i straciła szansę na awans do Ligi Mistrzów, ale wywalczyła w tym roku mistrzostwo Ekstraklasy, gra dalej na wiosnę w LE, a i do rundy jesiennej przystąpi jako lider. Do tego
              Czytaj całość
              budżet ciągle idzie w górę. Więc co za cymbały głosują na Legię?
              • eXpErT Zgłoś komentarz
                RUMAK !!!
                • Apator Fan Zgłoś komentarz
                  Największym przegranym jest niestety Steven Gerrard,no ale tutaj widzę o ekstraklase tylko chodzi.