Media zwiastują transfer reprezentanta Polski. Zaawansowane negocjacje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adam Buksa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Adam Buksa
zdjęcie autora artykułu

Adam Buksa może przenieść się do silnej europejskiej ligi. Napastnik New England Revolution znalazł się w orbicie zainteresowań Besiktasu Stambuł.

Ponad dwa lata temu snajper postanowił wyjechać do USA i związał się kontraktem z New England Revolution. Adam Buksa miał bardzo udany poprzedni sezon, w efekcie zaczął regularnie grać w reprezentacji Polski.

Do niedawna mówiło się, że kadrowicz może trafić do którejś z pięciu najsilniejszych lig. Jego nazwisko było wymieniane w kontekście Leicester City oraz AS Monaco. Jak się okazuje, 25-latek ma też poważną propozycję znad Bosforu.

Jak podaje serwis sporx.com, Buksa przykuł uwagę przedstawicieli Besiktasu Stambuł. Zresztą działacze mieli już spotkać się z otoczeniem piłkarza i ustalić warunki indywidualnego kontraktu. Teraz wszystko zależy od decyzji amerykańskiego klubu.

Kością niezgody jest wysokość kwoty odstępnego. New England Revolution chce zarobić na nim około 10 milionów euro, natomiast zarząd Besiktasu chce zbić cenę i zaoferował 7 milionów. Buksa wyłącznie do końca bieżącego roku ma ważną umowę z Amerykanami.

Besiktas zawodzi w trwających rozgrywkach Super Lig i zajmuje dopiero siódme miejsce w stawce. Michy Batshuayi jest tylko wypożyczony do stambulskiej drużyny i najpewniej latem wróci do Chelsea. Buksa miałby więc zastąpić reprezentanta Belgii.

Czytaj także: Bartosz Bereszyński nadal musi patrzeć za siebie Koronacja z nutą rozczarowania. PSG odzyskuje mistrzostwo Francji w nienajlepszym stylu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko

Źródło artykułu:
Czy Buksa powinien przyjąć ofertę Besiktasu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
24.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buksa lepiej pasowałby do Premier League niż do Turcji.  W Besiktas raczej byłoby to samo, co z Michy, ale może się mylę i będzie inaczej.