Michniewicz zadzwonił do studia i nagle wypalił. "Co on pier***i za głupoty?!"
Już po spotkaniu Polska - Szwecja (2:0) zaiskrzyło między Czesławem Michniewiczem a Jackiem Kurowskim. Selekcjoner pociągnął temat w Kanale Sportowym i padły bardzo mocne słowa.
Szkoleniowiec widocznie uznał, że ten sukces to dobra okazja, aby rozliczyć się z ludźmi, którzy w ostatnich miesiącach go krytykowali. Po pokonaniu Szwedów zadzwonił do studia Kanału Sportowego i zaczął wymieniać nazwiska dziennikarzy, którzy mu podpadli.
W tym gronie znalazł się Jacek Kurowski. Michniewicz przyznał, że dziennikarz TVP mocno go zdenerwował podczas pomeczowej rozmowy.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"- My wygrywamy bardzo trudny mecz, a on mówi, że zawodnicy nie wiedzieli, w jakim systemie zagrają. Co on pier***i za głupoty?! - wypalił selekcjoner.
Michniewicz do części dziennikarzy ma żal o to, że po wybraniu go selekcjonerem zaczęli mu wypominać znajomość z "Fryzjerem". Kurowski był jednym z nich.
Michniewicz nagle złapał Krychowiaka za rękę. Złożył mu obietnicę >>
Jan De Zeeuw gratuluje Polsce. I pokazuje sms-a do Michniewicza >>
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.