Chodził po dżungli w maseczce. Krychowiak wyjaśnia, dlaczego to zrobił
Grzegorz Krychowiak jest obecnie na urlopie w Ugandzie, gdzie ma okazję zwiedzać tamtejsze dżungle. Właśnie jego zachowanie w rezerwacie przyrody zdziwiło kibiców, którzy zaczęli głośno go krytykować. Piłkarz postanowił odpowiedzieć fanom.
Internauci szczególnie zainteresowali się zdjęciami Krychowiaka z dżungli. Wszystko za sprawą tego, że pomimo otwartej przestrzeni miał na sobie maseczkę ochronną. Internauci drwili z piłkarza i pisali do niego wiele nieprzyzwoitych komentarzy w tej sprawie.
Jak się okazuje, internauci szeroko komentowali zachowanie piłkarza, ale nie znali zasad panujących w tymże afrykańskim rezerwacie przyrody. W kolejnym wpisie na Instagramie Grzegorz Krychowiak wytłumaczył dlaczego musi nosić maseczkę oglądając goryle w parku narodowym Kibale.
ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów"Spełniło się jedno z moich marzeń. Niewiarygodne doświadczenie. Kontakt z tymi zwierzętami jest wyjątkowy" - pisał Krychowiak.
"Dla ich bezpieczeństwa podczas pandemii trzeba nosić maseczkę w dżungli, aby nie zarazić szympansów i goryli" - tłumaczył polski pomocnik.
Zwiedzanie Ugandy to najprawdopodobniej nie będzie jedyną wakacyjną destynacją polskiego piłkarza. W sobotę, jego żona - Celia Krychowiak - pochwaliła się, że spędzi święta Bożego Narodzenia na Malediwach. Można więc przypuszczać, że niebawem dołączy do niej jej mąż (więcej o tegorocznych świętach u Krychowiaków TUTAJ).
Zobacz także: Szokujące słowa na antenie TVP
Zobacz także: Rozczulający film Artura Boruca