Komisja Ligi ogłosiła decyzję. Złe wieści dla Piasta Gliwice

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
zdjęcie autora artykułu

- Dostałem czerwoną kartkę, która była moją pierwszą, więc to naprawdę musiało mnie wzburzyć - mówił Waldemar Fornalik po starciu z Rakowem Częstochowa (0:1). 58-latek nie poprowadzi Piasta Gliwice do końca roku.

W miniony piątek Piast Gliwice przegrał 0:1 z Rakowem w kuriozalnych okolicznościach. Pod koniec spotkania mgła zaczęła spowijać stadion w Częstochowie. W doliczonym czasie gry Mateusz Wdowiak przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy.

Po końcowym gwizdku sztab szkoleniowy zgłaszał pretensje do sędziego Damiana Kosa, jednak to nic nie pomogło. Waldemar Fornalik i Tomasz Fornalik zostali ukarani czerwonymi kartkami. Klub odwołał się od decyzji arbitra, lecz Komisja Ligi ją podtrzymała.

W 2021 roku Piast ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania - z Radomiakiem Radom (14 grudnia) i Stalą Mielec (18 grudnia). Drużynę poprowadzi trener bramkarzy, czyli Mateusz Smuda.

- Jestem trochę zdziwiony, że w tych warunkach sędzia, mając 93. minutę i 30 sekund, ciągnął jeszcze ten mecz w nieskończoność. Bez sensu. Dostałem czerwoną kartkę, która była moją pierwszą, więc to naprawdę musiało mnie wzburzyć. To było sędziowanie takie trochę książkowe - grzmiał Waldemar Fornalik na konferencji prasowej po starciu z Rakowem.

Gliwiczanie uzbierali 21 punktów w 17 meczach. W tym momencie Piast zajmuje 12. miejsce w stawce PKO Ekstraklasy.

Czytaj także: Piętrzą się problemy Warty Poznań. Straciła dwóch kluczowych piłkarzy Gorąco po meczu w Ekstraklasie. Kibice wezwali piłkarzy na rozmowę. "Dawać koszulki"

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: