"Tego nie można brać na poważnie". Padło nazwisko Lewandowskiego
Od gali "France Football" minęły prawie dwa tygodnie. Tym razem o wynikach wypowiedział się Mino Raiola, który nie ma wątpliwości, że zwycięzcą powinien był zostać Robert Lewandowski. - W demokracji nie zawsze zwycięża jakość - przyznał.
Argentyńczyk pokonał napastnika Bayernu Monachium nieznaczną liczbą głosów. Jednak to on mógł cieszyć się poniedziałkowego wieczoru. Według "France Football" kapitan reprezentacji Polski został najlepszym napastnikiem 2021 roku.
Mino Raiola w rozmowie z portalem sport1.de przyznał, że Złotą Piłkę powinno traktować się z dystansem. Nawiązał też do Zlatana Ibrahimovicia, który nie raz narzekał na wyniki glosowania w tym plebiscycie.
- Nie można brać tego na poważnie. Zlatan zawsze rzucał obelgi, że mu tego nie dali. Moim zdaniem Lewandowski powinien był wygrać w tym roku. Zlatan też powinien był wygrać. W demokracji nie zawsze zwycięża jakość - stwierdził znany agent.
- Emocje i uczucia odgrywają rolę w wyborze. Kogo lubisz, a kogo nie. Czasami myślę: odpuśćmy sobie wszystkie te nagrody. Ale ludzkość to kocha, kochają też Oskary - dodał.
Uważany za jednego z najlepszych w swoim fachu Mino Raiola jest agentem młodej gwiazdy Bundesligi - Erlinga Haalanda. Według niego piłkarz Borussii Dortmund obrał swój cel. - Wiem od Erlinga, że naprawdę chce zdobyć Złotą Piłkę - powiedział.
Zobacz też:
Legia jest szkółką, w której są sami uczniowie i żadnego nauczyciela
Jakub Świerczok na dopingu. Agent komentuje sprawę
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.