Juventus zrobił swoje w trybie "ekonomicznym"

Wojciech Szczęsny oglądał mecz z ławki dla rezerwowych, a jego koledzy są po nieco mocniejszym treningu. Juventus FC w 6. kolejce grupy H Ligi Mistrzów pokonał u siebie Malmoe FF 1:0.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
piłkarze Juventusu po bramce zdobytej przez Moise Keana (w środku) PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu po bramce zdobytej przez Moise Keana (w środku)
Przed tym spotkaniem sytuacja w grupie H prezentowała się następująco: Chelsea i Juventus zajmowały dwa pierwsze miejsca i były pewne awansu. Oba zespoły miały na koncie po 12 punktów, ale to The Blues, dzięki lepszemu stosunkowi bramek, było na czele. Stara Dama musiała więc liczyć na potknięcie londyńczyków, by wskoczyć na pierwsze miejsce.

- Musimy wygrać, chcąc wykonać kolejny krok. Co będzie dalej? Zobaczymy. Oczywiście chcemy w tej edycji Ligi Mistrzów zaprezentować się lepiej, niż to miało miejsce w dwóch poprzednich. Wiemy, że od 1/8 finału zaczną się nowe rozgrywki. W poniedziałek poznamy naszego przeciwnika. Kogo uważam za faworyta do wygrania tej Ligi Mistrzów? W tym gronie umieściłbym Liverpool, Bayern Monachium, Manchester City, Real Madryt i PSG - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener ekipy z Turynu Massimiliano Allegri.

Mecz z mistrzem Szwecji podstawowy bramkarz Juve Wojciech Szczęsny oglądał z ławki dla rezerwowych. Zastąpił go 29-letni Mattia Perin, który w tym sezonie zagrał w zaledwie trzech spotkaniach. Tylko w jednym z nich zachował czyste konto.

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

Spotkanie przez cały czas jego trwania przebiegało pod dyktando gospodarzy. Ci nie szarżowali od początku, ale byli dużo częściej przy piłce i nie pozwalali na to, by rywale przedostali się z piłką na ich połowę. Ozdobą meczu była akcja bramkowa z 18. minuty. Dośrodkowanie Federico Bernardeschiego z tzw. "fałsza" lewą nogą z prawej strony głową na gola zamienił Moise Kean.

W drugiej części gry Włoch miał jeszcze kilka znakomitych okazji po niepewnych interwencjach Ismaela Diawary, jednak jego celownik po przerwie był zupełnie rozregulowany. W pewnym momencie dało się nawet odczuć, że Juventus taki rezultat zadowala, bo w ostatnim kwadransie do głosu doszli piłkarze Malmoe.

Tymczasem okazało się, że w Sankt-Petersburgu padł korzystny rezultat dla piłkarzy Starej Damy. Wprawdzie Chelsea objęła prowadzenie w 2. minucie po golu Timo Wernera, ale do przerwy straciła dwa gole za sprawą Claudinho i Azmouna. Po zmianie stron wyrównał Lukaku, a w 85. minucie Werner zdobył gola na 3:2. Jednak w czwartej minucie doliczonego czasu gry Aleksandr Jerochin doprowadził do remisu i tym samym dał pierwsze miejsce w grupie H Juventusowi.

Juventus FC - Malmoe FF 1:0 (1:0)
1:0 - Moise Kean 18'

Składy:

Juventus: Mattia Perin - Daniele Rugani, Leonardo Bonucci, Koni De Winter (71' Mattia De Sciglio) - Federico Bernardeschi (81' Juan Cuadrado), Rodrigo Bentancur, Arthur Melo, Adrien Rabiot, Alex Sandro - Paulo Dybala (46' Alvaro Morata), Moise Kean.

Malmoe: Ismael Diawara - Niklas Moisander, Anel Ahmedhodzić, Lasse Nielsen, Martin Olsson - Jo Inge Beret, Anders Christiansen, Bonke Innocent (88' Adi Nalic), Erdal Rakip (30' Sergio Pena) - Veljko Birmancević, Antonio Colak (78' Malik Abubakari).

Sędziował: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina).

Żółte kartki: Rabiot (Juventus) - Colak, Innocent, Pena (Malmoe).

Liga Mistrzów, gr. H 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Juventus FC 6 5 0 1 10:6 15
2 Chelsea FC 6 4 1 1 13:4 13
3 Zenit Sankt Petersburg 6 1 2 3 10:10 5
4 Malmoe FF 6 0 1 5 1:14 1

Czytaj też: Były zawodnik Bawarczyków wskazuje ich słaby punkt. To może pomóc Barcelonie?

Czy w duecie Juventus-Chelsea jest przyszły triumfator Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×