Kuriozalny rzut karny w PKO Ekstraklasie. Bramkarz miał furę szczęścia [WIDEO]

Roman Gergel mógł zapewnić remis Bruk-Betowi Termalice Nieciecza w meczu ligowym z Piastem Gliwice (1:2). Słowak źle nastawił celownik.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
fatalne pudło Romana Gergela Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: fatalne pudło Romana Gergela
Drużyna Mariusza Lewandowskiego zaskoczyła rywali i już na początku meczu wywalczyła rzut karny. Sędzia Bartosz Frankowski uznał, że Ariel Mosór sfaulował Murisa Mesanovicia.

W 4. minucie tej rywalizacji do strzału podszedł Roman Gergel. Zawodnik Bruk-Betu Termaliki Nieciecza ustawił sobie piłkę na 11. metrze, zmylił Frantiska Placha, jednak fatalnie przestrzelił. Po tym uderzeniu piłka przeleciała obok prawego słupka. Jak się później okazało, błąd Słowaka był niezwykle kosztowny.

- Przyglądałem się tylko, kiedy ta piłka spadnie odbita od siatki w bramce. Nie widziałem, że ta piłka mija słupek i to nie o centymetr, nie o dwa. Nie trafia Gergel w wyśmienitej sytuacji - skomentował Grzegorz Mielcarski na antenie stacji Canal+ Sport.

W ostatecznym rozrachunku Piast Gliwice wygrał 2:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza po golach Jakuba Czerwińskiego i Patryka Sokołowskiego. Jednym trafieniem odpowiedział Mesanović.

Gergel w poprzednim sezonie zdobył 19 bramek i został królem strzelców Fortuna I ligi. Po awansie do PKO Ekstraklasy 33-letni piłkarz wyraźnie spuścił z tonu, nadal czeka na przełamanie.

Czytaj także:
Dziekanowski ostro o decyzjach Mioduskiego. "Ośmiesza siebie i Legię"
To może być rekord! Wielki klub kusi Kacpra Kozłowskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×