Krzysztof Piątek trafił na dywanik. "To nie do końca się nam podobało"

Krzysztof Piątek wciąż cieszy się dużym zaufaniem w Hercie Berlin. Ostatnio jednak w klubie podpadł pewnymi zachowaniami na boisku. Zdradził to dyrektor Fredi Bobić w Viaplay.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Krzysztof Piątek YouTube / Hertha Berlin / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Krzysztof Piątek ma za sobą niezbyt udane zgrupowanie reprezentacji Polski. Dostał szansę w meczu z Węgrami (1:2), ale zagrał przeciętnie. Po powrocie do Niemiec jednak także znalazł się w wyjściowej jedenastce Herthy Berlin na mecz z Unionem (2:0).

"Il Pistolero" nie strzelił gola, a boisko opuścił w 61. minucie. Przed spotkaniem jednak na jego temat wypowiedział się Fredi Bobić, czyli dyrektor sportowy berlińskiego klubu.

Okazuje się, że Polak po eliminacjach mistrzostw świata 2022 trafił na dywanik. O co poszło?

- Ostatnie mecze średnio mu się udały także jeśli chodzi o mowę ciała, która nie do końca nam się podobała. Porozmawialiśmy z nim, teraz gdy wrócił z meczów reprezentacji Polski - przyznał Bobić w rozmowie z Viaplay.

Efektu w postaci bramki ta rozmowa na razie nie przyniosła. Nie zmienia to jednak faktu, że Piątek wciąż jest ceniony w stolicy Niemiec.

- Uważam go za napastnika, który jest świetny w wykańczaniu akcji. Ma wiele jakości w polu karnym. To go wyróżnia. Zemściło się na nim to, że miał przerwę na leczenie. Potrzebował czasu, żeby wrócić do 100 proc. możliwości - komentuje dyrektor sportowy Herthy.

Krychowiak zapewnił trzy punkty! Bramkarz nie miał szans [WIDEO] >>
Pozytywny powrót Wojciecha Szczęsnego do Rzymu >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×