Paulo Sousa popełnił straszliwy błąd. "W głowie się nie mieści!"

Paulo Sousa uważa, że dziś reprezentacja Polski jest lepsza niż na początku jego kadencji. - To, co zrobił w meczu z Węgrami, nie mieści mi się w głowie! - ripostuje jednak Grzegorz Lato.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Grzegorz Lato WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Grzegorz Lato
Portugalczyk był pytany o postępy kadry przed wieńczącym grupową część eliminacji MŚ 2022 domowym starciem z Węgrami (1:2). - Z meczu na mecz jesteśmy coraz silniejsi i coraz lepiej zgrani. Indywidualnie zawodnicy też czują się pewnie - stwierdził.

Po wydarzeniach z poniedziałku te słowa budzą jednak duże kontrowersje. Decyzją selekcjonera poza składem znaleźli się Kamil Glik i Robert Lewandowski, a Biało-Czerwoni doznali bolesnej porażki, przez którą ich rozstawienie w losowaniu par barażowych wisi na włosku.

Pycha kroczy przed upadkiem

- Kiedy gra się tak ważne mecze jak ten z Węgrami, nie wolno odsuwać od składu najlepszych zawodników. Paulo Sousa zachował się tak, jakbyśmy byli jakąś potęgą - tak mocną, że bez względu na wszystko damy sobie radę. No i nie daliśmy - powiedział WP SportoweFakty Grzegorz Lato.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Król strzelców mistrzostw świata 1974 wytacza przeciwko Portugalczykowi ciężkie działa. - Mieliśmy obowiązek wygrać to spotkanie i selekcjoner powinien zrobić wszystko, by drużyna miała do tego optymalne warunki. Zamiast się na tym skupić, zaczął kalkulować. "Lewemu" dał odpocząć, Glika oszczędzał ze względu na kartki, a te wszystkie kalkulacje mogą się skończyć tym, że za chwilę zawalimy najważniejszy cel na całe eliminacje.

- Jego świętym obowiązkiem było wystawienie najmocniejszego składu. Chyba nie zrozumiał stawki - dodał.

Sousa zapłaci posadą?

- Nie przypominam sobie, żeby za Kazimierza Górskiego, Antoniego Piechniczka czy Jacka Gmocha dochodziło do takich dziwnych decyzji - żeby trener zmieniał zgrany skład, sadzając na ławce najlepszych i posyłał do gry dublerów. To nie do pomyślenia, a tłumaczenia rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskigo o rzekomym zmęczeniu gwiazd są śmieszne. Nie przyjmuję ich - oznajmił Lato.

Były reprezentant Polski ma teraz ogromne obawy o dalszą część walki o mundial. - Boję się, że do Kataru nie pojedziemy, bo bez rozstawienia szanse będą o wiele mniejsze. Zobaczymy jeszcze, na kogo trafimy w półfinale, jednak nie widzę dużych szans na rozstawienie. Niech teraz kadrowicze i ich trener idą na klęczkach do kościoła i modlą się o korzystne wyniki innych spotkań.

Lato, choć nie mówi tego wprost, ma już dość pracy Sousy. - Największe sukcesy z reprezentacją osiągali polscy trenerzy, a nie zagraniczni. To wszystko, co mam do powiedzenia na temat Sousy. Ściągnął sobie sztab złożony z obcokrajowców i wszyscy inkasują wielkie pieniądze, a potem podejmują dziwne decyzje, które mogą nas wiele kosztować - zakończył.

Czytaj także:
Polska kończy daleko za liderem. Oto tabela na finiszu eliminacji
Były reprezentant Polski stracił pracę

Czy Paulo Sousa powinien przestać być selekcjonerem reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×