Pierwsza bitwa mocarzy w grupie Legii Warszawa

Sebastian Szczytkowski 16 Września 2021, 07:10

Getty Images / Carmelo Imbesi/LiveMedia/NurPhoto / Na zdjęciu: Lorenzo Insigne

• LKE wystartowała. Historyczny gol byłego piłkarza polskich klubów

W tym sezonie wszystko układa się na razie po myśli Azzurrich. Po spodziewanych zwycięstwach z Venezią FC i Genoą CFC nadeszła wygrana 2:1 w prestiżowym pojedynku z Juventusem. Błędem przy golu Matteo Politano pomógł Wojciech Szczęsny, a Piotr Zieliński wykonał dośrodkowanie z rzutu rożnego przed decydującym trafieniem Kalidou Koulibalego. Polak powrócił do gry po wyleczeniu kontuzji, która wyeliminowała go z jednego meczu Napoli i trzech reprezentacji Polski. Zbudowana pokonaniem Bianconerich drużyna zagra na King Power Stadium.

- Mecz z Leicester będzie inny niż trzy wygrane we Włoszech - mówi Luciano Spalletti na konferencji prasowej. - Musimy podejść do gry odpowiednio nastawieni. Obiecuję, że potraktujemy Ligę Europy z pełną intensywnością oraz skupieniem, ponieważ chcemy długo być w tych rozgrywkach. Leicester zasługuje na duże uznanie za sposób w jaki gra. Brendan Rodgers wykonał z tym zespołem świetną robotę pod względem fizycznym oraz taktycznym.

Piąta siła poprzedniego sezonu Premier League i piąta drużyna Serie A są głównymi kandydatami do awansu w grupie, w której są również Legia Warszawa i Spartak Moskwa. Rywalizacja rozpoczęła się w środę meczem w stolicy Rosji, a wygrana 1:0 uczyniła z podopiecznych Czesława Michniewicza pierwszych liderów. W czwartek może ich wyprzedzić tylko jedna drużyna.

Leicester po raz pierwszy w historii zmierzy się z włoskim klubem. W przypadku Napoli wspomnień i doświadczeń jest zdecydowanie więcej. W Anglii było dziewięć razy i nigdy nie zwyciężyło. Najlepszymi wynikami pozostają remisy 1:1 z Manchesterem City, 0:0 ze Swansea City oraz 1:1 z Liverpool FC. Właśnie wizyta na Anfield w listopadzie 2019 roku była ostatnią Azzurrich na stadionie klubu z Premier League. Niesiona dobrym startem sezonu drużyna Spallettiego liczy na przełamanie niemocy.

W grupach Ligi Europy poza wspomnianymi piłkarzami Legii Warszawa, Piotrem Zielińskim i Hubertem Idasiakiem z SSC Napoli startują Radosław Majecki z AS Monaco, Michał Karbownik z Olympiakosu Pireus, Maciej Rybus z Lokomotiwu Moskwa, Arkadiusz Milik z Olympique Marsylia i Łukasz Fabiański z West Hamu United.

W Lidze Konferencji Europy mogą zagrać Nicola Zalewski z AS Romy, Tymoteusz Puchacz i Paweł Wszołek z Unionu Berlin, Karol Świderski z PAOK-u Saloniki, Kamil Grabara i Kamil Wilczek z FC Kopenhaga, Jacek Góralski z Kajratu Ałmaty, a także Kacper Chorążka z Omonii Nikozja.

1. kolejka fazy grupowej Ligi Europy:

Grupa A:

21:00, Broendby IF - Sparta Praga

21:00, Rangers FC - Olympique Lyon

Grupa B:

21:00, AS Monaco - Sturm Graz

21:00, PSV Eindhoven - Real Sociedad

Grupa C:

21:00, Leicester City - SSC Napoli

Grupa D:

21:00, Olympiakos Pireus - Royal Antwerp FC

21:00, Eintracht Frankfurt - Fenerbahce Stambuł

Grupa E:

18:45, Galatasaray Stambuł - Lazio

18:45, Lokomotiw Moskwa - Olympique Marsylia

Grupa F:

18:45, Crvena Zvezda Belgrad - SC Braga

18:45, FC Midtjylland - Ludogorec Razgrad

Grupa G:

18:45, Real Betis - Celtic Glasgow

18:45, Bayer 04 Leverkusen - Ferencvarosi TC

Grupa H:

18:45, Rapid Wiedeń - KRC Genk

18:45, Dinamo Zagrzeb - West Ham United

1. kolejka fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA:

Grupa A:

21:00, HJK Helsinki - LASK Linz

21:00, FK Jablonec - CFR Cluj

Grupa B:

18:45, Flora Tallinn - KAA Gent

21:00, Anorthosis Famagusta - Partizan Belgrad

Grupa C:

21:00, AS Roma - CSKA Sofia

21:00, FK Bodo/Glimt - Zoria Ługańsk

Grupa D:

21:00, Randers FC - AZ Alkmaar

Grupa E:

18:45, Slavia Praga - 1.FC Union Berlin

Grupa F:

18:45, Lincoln Red Imps - PAOK Saloniki

18:45, Slovan Bratysława - FC Kopenhaga

Grupa G:

18:45, NS Mura - Vitesse Arnhem

18:45, Stade Rennais - Tottenham Hotspur

Grupa H:

16:30, Kajrat Ałmaty - Omonia Nikozja

18:45, Karabach Agdam - FC Basel

Czytaj także: Było nerwowo, ale passa Jose Mourinho trwa
Czytaj także: Paweł Wszołek oficjalnie w nowym klubie. Sprawdzi się w nieznanej sobie lidze