Pokaz ofensywnej siły Wisły Kraków. "Nawet przy 2:1 szukamy kolejnych bramek"
Wisła Kraków wygrała 3:1 ze Stalą Mielec, choć przez długi czas nie wszystko układało się po jej myśli. Dopiero po strzeleniu gola wyrównującego w zespole gospodarzy coś drgnęło. - W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej - powiedział Peter Hyballa.
- Stal jest bardzo dobrze zorganizowaną i kompaktową drużyną, co było widać od pierwszych minut. Na początku stworzyli świetne sytuacje do zdobycia bramki. Naszym założeniem na ten mecz była gra w bocznych sektorach boiska, ale nie byłem zadowolony z tego, jak to wyglądało. Zaangażowanie drużyny było w porządku, ale sama gra pozostawiała sporo do życzenia. W drugiej połowie było już zdecydowanie lepiej. Straciliśmy gola w pechowy sposób, ale później pokazaliśmy bardzo dobrą grę, zdobyliśmy trzy bramki, za co drużynie należą się słowa uznania - powiedział trener Peter Hyballa na konferencji prasowej.
Wisła zdobyła trzy punkty i powiększyła przewagę nad ostatnim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała do dziesięciu punktów. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że w trzech ostatnich kolejkach gra "Białej Gwiazdy" wygląda nieco słabiej niż na początku 2021 roku.
Wydaje się więc, że w idealnym momencie Wiśle przychodzi przerwa na mecze reprezentacji. - Nie zgadzam się z tą opinią, ponieważ w mojej ocenie w spotkaniu z Lechią graliśmy bardzo dobrze. Częściowi uważam, że wyglądało to nawet lepiej niż dzisiaj. W porządku, w Zabrzu aż tak dobrze nie było, a mecz w Płocku był dość specyficzny. Nie zawsze wszystko nam wychodzi, natomiast gramy bardzo aktywnie, zawsze do przodu. Nawet prowadząc 2:1 staramy się szukać kolejnych okazji. Moim zdaniem nie wygląda to źle. Przerwę na mecze reprezentacji wykorzystamy, by się nieco zregenerować - podsumował trener Hyballa.
CZYTAJ TAKŻE:
Spory niedosyt Stali Mielec po meczu w Krakowie. "Pomogliśmy Wiśle"
To była kwestia czasu. Śląsk Wrocław pożegnał trenera