Sławomir Peszko zaczepił trenera Lechii. Takiej odpowiedzi pewnie się nie spodziewał!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Piotr Stokowiec
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Piotr Stokowiec
zdjęcie autora artykułu

Sławomir Peszko w ostatnich dniach znów mało pochlebnie wypowiedział się na temat Piotra Stokowca, nazywając go swoim "ulubionym trenerem". Ten nie pozostał dłużny i w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" dosadnie mu odpowiedział.

Trwa spór na linii Sławomir Peszko - Piotr Stokowiec. Obaj co jakiś czas - za pomocą mediów - wymieniają się "uprzejmościami". Ostatnio piłkarz po kiepskich wynikach Lechii Gdańsk (czwarta porażka z rzędu) wbił szpilkę szkoleniowcowi.

"4 porażki z rzędu, 0 strzelonych goli. Mój ulubiony trener rozwija Lechię. Gratulacje Wisła Płock" - napisał na Instastories, dołączając statystyki ze spotkania, pokazujące, jak bardzo nieskuteczny był zespół z Gdańska. Przy okazji oznaczył także prezesa Adama Mandziarę.

Stokowiec nie pozostał dłużny i w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" dosadnie mu odpowiedział. To była cięta riposta ze strony szkoleniowca Lechii Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał

- Takie są uroki wolności słowa i demokracji, że nawet zawodnik z okręgówki może się wypowiadać na temat trenera z ekstraklasy. Każdy sam wybiera kogo chce słuchać - skomentował Stokowiec.

Były reprezentant Polski aktualnie występuje w Wieczystej Kraków, klubie z klasy okręgowej. Były reprezentant jest gwiazdą ligi. Jego zespół z kompletem zwycięstw wygrał rundę jesienną.

Peszko był zawodnikiem Lechii w latach 2015-2020. W barwach klubu rozegrał 107 meczów. Zdobył 12 bramek, a ponadto zaliczył 21 asyst. Rozstanie z klubem, a przede wszystkim z trenerem Piotrem Stokowcem nie było pokojowe. Później wyjawił, jak wyglądała ich współpraca. Według piłkarza kluczowe były problemy z komunikacją. Peszko powiedział nawet w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że "nigdy w życiu za rządów Stokowca nie zostałby dłużej w tym klubie".

Lechia Gdańsk po rozegranych czternastu spotkaniach ma na swoim koncie 19 punktów. Podopieczni Piotra Stokowca zajmują ósme miejsce w tabeli.

Zobacz także: Legia Warszawa. Artur Boruc zostanie na kolejny sezon? "Może być jak Buffon w Juventusie" Zna Roberta Lewandowskiego od 20 lat. "Był przeciętny i jednym z wielu"

Źródło artykułu:
Czy Lechia Gdańsk zajmie na koniec sezonu miejsce w Top 8 PKO Ekstraklasy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
kuba22
25.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Peszko nic nie powiesz na temat alkoholu który chlałeś.Który trener na świecie pozwolił by zawodnik przychodził na trening napruty jak autobus?  
avatar
NaturalBornLeader
24.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trafił swój na swego. Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
24.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czym różni się węgiel kamienny od kamienia węgielnego , albo zawodnik w okręgówce od zawodnika w ekstraklasie?...Mniej więcej tym,czym różni się picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy.....  
avatar
Omen Nomen
24.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A Peszko to ten kopacz co zarabia w VI lidze 40.000 zeta miesięcznie i sprzedaje wódkę ze swoim nazwiskiem ?