Transfery. Premier League. Czas Mesuta Oezila w Arsenalu dobiega końca
"Statysta" to słowo, które w najlepszy sposób określa obecną rolę Mesuta Oezila w Arsenalu. Wszystko wskazuje jednak na to, ze już wkrótce Niemiec będzie miał powody do radości. Grudzień może okazać się jego ostatnim miesiącem na Emirates Stadium.
Nawet nie mając dostępu do zakulisowych informacji, można przyjąć, że słowa Zorlu są zgodne ze stanem faktycznym. Wystarczy przypomnieć, w jak skomplikowanej sytuacji znajduje się aktualnie Oezil.
Mistrz świata z 2014 roku został całkowicie skreślony przez sztab szkoleniowy Arsenalu na czele z Mikelem Artetą. Hiszpański szkoleniowiec przekonuje, że jego były kolega z boiska otrzymał wystarczająco dużo czasu, aby odnaleźć wysoką dyspozycję, ale najzwyczajniej w świecie nie zdołał wykorzystać swojej szansy. Nawet jeśli, czy rzeczywiście Oezil zasłużył na swego rodzaju wygnanie z północnego Londynu? Brak zgłoszenia zarówno do rozgrywek Premier League, jak i Ligi Europy w sezonie 2020/21 wydaje się niezwykle radykalnym podejściem wobec piłkarza, który zrobił dla Arsenalu naprawdę wiele dobrego.
Na ten moment Mesutowi Oezilowi nie pozostaje nic innego, jak czekać na rozwój wypadków. 32-latek niemal na pewno rozegrał już swojej ostatnie spotkanie w barwach Arsenalu. Zważywszy na to, że jego kontrakt z Kanonierami obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku, można założyć, że jego powrót na boisko będzie szedł w parze z debiutem w nowym klubie.
Zobacz także: Premier League. Brighton - Southampton: Bednarek i spółka wygrali po kontrowersyjnym rzucie karnym
Zobacz także: Anglia, czyli za jakie grzechy? "Stał i mruczał pod nosem coś o pieprzonej Polsce"