PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Dariusz Dziekanowski krytykuje mistrza Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w środku)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w środku)
zdjęcie autora artykułu

"Nie trener Vuković jest tutaj osobą, która powinna najbardziej się wstydzić" - uważa Dariusz Dziekanowski, komentując słabe wyniki Legii Warszawa na początku nowego sezonu.

Odpadnięcie już w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów po domowej porażce z Omonią Nikozja i dwie domowe przegrane w PKO Ekstraklasie - z Jagiellonią Białystok 1:2 i Górnikiem Zabrze 1:3 - wyniki Legii Warszawa na początku nowego sezonu na pewno nie powalają na kolana, podobnie jak styl gry mistrzów Polski, który opiera się głównie na podaniu długiej piłki w kierunku Tomasa Pekharta.

Legia Warszawa zawodzi, co może skończyć się zmianą na stanowisku trenera. Na gorącym krześle siedzi Aleksandar Vuković, jednak zdaniem Dariusza Dziekanowskiego to nie szkoleniowiec jest największym problemem stołecznego klubu.

"Nie trener Vuković jest tutaj osobą, która powinna najbardziej się wstydzić. Tutaj trzeba wyciągnąć pod reflektor ludzi odpowiedzialnych za projekt pod tytułem: pierwsza drużyna, czyli dyrektora sportowego i władz klubu" - pisze Dziekanowski dla "Przeglądu Sportowego".

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

W jego opinii Legia Warszawa przed nowym sezonem nie dokonała rozsądnych transferów. Nazwiska nazwiskami (m.in. Artur Boruc, Filip Mladenović, Bartosz Kapustka), ale zdaniem byłego reprezentanta Polski w tych wzmocnieniach nie było ładu i składu.

"Wszyscy zachwycali się letnimi transferami Legii, ale ja w tych transferach nie widziałem żadnego wspólnego mianownika, to było kupowania na zasadzie: ktoś się trafia, to trzeba go brać. Ten nie grał w piłkę od trzech lat? Żaden problem, u nas sobie przypomni. A ten nie grał od roku? Eee tam, w ekstraklasie sobie poradzi" - uważa Dziekanowski.

Budowę składu Legii Warszawa na sezon 2020/2021 Dziekanowski porównuje do wyposażania mieszkania meblami nowoczesnymi z antykami. "Krótko mówiąc: kompletny miszmasz. I teraz trener musi znaleźć na ten składzik własny pomysł. A że trener wydaje się niezbyt kreatywny, więc wygląda to tak, jak wygląda" - stwierdza Dziekanowski.

W niedzielny wieczór pojawiła się informacja, że w stołecznym klubie szykuje się trzęsienie ziemi, a Vukovicia może zastąpić Czesław Michniewicz, aktualny selekcjoner reprezentacji Polski U-21. Podobno trwają już zaawansowane negocjacje (więcej TUTAJ).

Zobacz też: PKO Ekstraklasa. Legia - Górnik. Aleksandar Vuković rozczarowany. "Taka gra nie wystarczy na żadnego przeciwnika"

Źródło artykułu: