Liga Europy: Kamil Wilczek budzi obawę w Szwecji. Polak z FC Kopenhaga zaatakuje IFK Goeteborg
- Musimy mieć Kamila Wilczka pod stałą opieką - mówi Roland Nilsson, trener IFK Goeteborg przed meczem w Lidze Europy z FC Kopenhaga. Ten pojedynek wyłoni potencjalnego przeciwnika Piasta Gliwice w trzeciej rundzie.
- FC Kopenhaga ma wielu dobrych zawodników, a Wilczek to ważny trybik w ofensywie. Musimy go mieć pod stałą opieką, a jednocześnie nie możemy odpuścić pozostałych piłkarzy - mówi trener Roland Nilsson w rozmowie z dziennikiem Goeteborgs-Tidningen i podkreśla, że właśnie Polak jest największym zagrożeniem w ofensywie FC Kopenhaga dla prowadzonego przez niego IFK Goeteborg.
Ewentualne zwycięstwo podopiecznych Nilssona będzie niespodziewanym rozstrzygnięciem. FC Kopenhaga doszedł w poprzedniej edycji do ćwierćfinału Ligi Europy i stracił gola na 0:1 dopiero w dogrywce meczu z Manchesterem United. Zespół ze stolicy Danii nie uczestniczył długo w turnieju finałowym, ale pozostawił po sobie w Niemczech dobre wrażenie.
- Jesteśmy świadomi, że musimy bardzo postarać się, żeby uzyskać dobry wynik z takim przeciwnikiem. Jednocześnie nastawiamy się na zwycięstwo, a piłka to piłka i dużo może się zdarzyć - mówi Nilsson.
IFK znajduje się na 12. miejscu w Allsvenskan. W 20 kolejkach zdobył 20 punktów. Od 1997 roku nie wystąpił w fazie grupowej europejskich pucharów, ale zdążył w tym okresie wyeliminować Śląska Wrocław i Piasta Gliwice. Z podopiecznymi Waldemara Fornalika spotka się ponownie pod dwoma warunkami. IFK musi wyeliminować FC Kopenhaga, natomiast gliwiczanie - TSV Hartberg. Początek szwedzko-duńskiej konfrontacji o godzinie 18.
Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast
Czytaj także: UEFA otworzy stadion przed kibicami. Superpuchar pierwszym meczem z publicznością