PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze. Marcin Brosz dziękuje służbie zdrowia. "Dzięki ich poświęceniu mamy możliwość gry"
Górnik Zabrze nowy sezon rozpoczął od triumfu nad Jagiellonią Białystok. Trener śląskiego zespołu po spotkaniu przekazał specjalne podziękowania dla służby zdrowia. Szkoleniowiec nie ukrywa, że w dobie pandemii największym priorytetem jest zdrowie.
PAP
/ Andrzej Grygiel
/ Na zdjęciu: Marcin Brosz
Już przed meczem z Jagiellonią trener Marcin Brosz powtarzał, że dla niego najważniejsze w trakcie przygotowań jest to, że jego zawodnicy są zdrowi. W dobie pandemii koronawirusa właśnie ten temat jest priorytetem dla szkoleniowca. Dlatego przed meczem z Radomiakiem chciał, by zawodnicy rywali przeszli testy na obecność koronawirusa. Wszystkie wyniki badań w I-ligowcu były negatywne.
Po spotkaniu z Jagiellonią Brosz wystosował specjalne podziękowania dla lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i wszystkich, którzy walczą z pandemią koronawirusa. - Chciałem podziękować wszystkim medykom. Dzięki poświęceniu całej służby zdrowia mamy możliwość gry, trenowania i robienia tego, co najbardziej kochamy. Mogliśmy grać, mówić o sporcie, a nie o innych rzeczach - powiedział Brosz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!Trener Górnika na nowy sezon szykuje zmiany w taktyce. Już w starciu z Jagiellonią zabrzanie zagrali ustawieniem z trzema obrońcami. - Jest to jedna z opcji, które bierzemy pod uwagę. W zeszłym sezonie graliśmy cały sezon czwórką, ale teraz dążymy do tego, by być bardziej płynnym i różnie zareagować w meczach Ekstraklasy i Pucharu Polski - dodał Brosz.
- Na pewno na początku zaskoczyliśmy Jagiellonię naszym ustawieniem. To co nam nie wychodziło naprawialiśmy ambicją, zaangażowaniem i wolą walki. Stwarzaliśmy sobie sytuacje i cieszę się, że przeszliśmy do kolejnej rundy - ocenił trener śląskiego zespołu.
Górnik ligowe rozgrywki zainauguruje 23 sierpnia. Rywalem zabrzan będzie beniaminek PKO Ekstraklasy,
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Paweł Kryszałowicz: Szok, Bayern to już jedyny wielki faworyt. Robert Lewandowski ma pecha
Liga Mistrzów. Bayern - FC Barcelona. "Bezlitośni", "Byli jak walec" - niemiecka prasa zachwycona
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
