Transfery. Real Madryt musi łatać budżet. Aby kupić - musi sprzedać
Najbliższe okienko transferowe może mieć gorzki smak dla kibiców Realu Madryt. "Królewscy" muszą bowiem najpierw zarobić na sprzedaży swoich gwiazd, by móc myśleć o ewentualnych wzmocnieniach.
To jednak prawdopodobnie nie koniec wyprzedaży w Madrycie. Do odejścia szykowani są m.in. Gareth Bale, James Rodriguez, Brahim Diaz, Mariano Diaz czy przebywający na wypożyczeniu w Arsenalu Dani Ceballos.
Żaden z powyższych piłkarzy nie jest jednak dziś łakomym kąskiem na rynku, za który można by oczekiwać solidnego zastrzyku gotówki. "Marca" szacuje, że wartość żadnego z nich nie przekracza 40 milionów euro, a nawet gdyby udało się sprzedać wszystkich, to wciąż brakuje kilkudziesięciu milionów do zakładanego celu.
To jak duża do załatania będzie dziura w budżecie "Królewskich" zależy także od tego, kiedy na trybuny powrócą kibice. Na razie jednak w Hiszpanii się na to nie zanosi.
Czytaj także:
- Serie A. Kolejny wyczyn Cristiano Ronaldo. Pobił prawie 60-letni rekord
- La Liga. Athletic - Real Madryt. Wymęczona wygrana Królewskich w upalnym Bilbao